"W kinie czekam aż sąsiad wreszcie przestanie żreć"

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2013 15:00
Iść do kina czy lepiej zostać w domu? To dylemat, z którym cześć z nas mierzy się w każdy weekend. Bo z jednej strony fajnie by było obejrzeć dobry film. Z drugiej - mamy dość odgłosów chrupania popcornu i radosnego siorbania coli.
Audio
  • Grzechy główne polskiego kinomana (4 do 4/Czwórka)
W kinie czekam aż sąsiad wreszcie przestanie żreć
Foto: Glow Images/East News

Im większy hit tym w kinie większa frekwencja i szansa na to, że zamiast cieszyć oczy tym, co na ekranie, będziemy zmuszeni zmagać się z niewychowanym sąsiadem.

- W multipleksach Polak zachowuje się jak zwierzę i ja już odpuściłem sobie chodzenie do kina w weekendy - mówi Michał Wąsowski, dziennikarz portalu natemat.pl. - Siorbanie, chrumkanie to standard, ale o dziwo, wreszcie nauczyliśmy się wyciszać telefony.
Wśród najbardziej irytujących zachowań oprócz konsumowania popcornu i nachosów najczęściej wymieniane są: spóźnianie się, gadanie oraz głośne komentowanie.

- Zastanawiałem się, czy to jest kwestia braku kultury wyniesionej z domu czy może roszczeniowej postawy w stylu: płacę to wymagam - kontynuuje gość "4 do 4". - Ale pamiętajmy, że każde kino ma swój regulamin, w którym bardzo dokładnie jest opisane, co można robić, a czego nie. I przeszkadzanie innym ludziom w oglądaniu jest tam zazwyczaj uwzględnione, a obsługa ma prawo wyprosić niegrzecznych klientów, więc jeśli ktoś naprawdę działa nam na nerwy – zawsze można poprosić o interwencję.

kul

Zobacz więcej na temat: Czwórka FILM wychowanie
Czytaj także

Michał Piela: duzi aktorzy też mogą istnieć, tak jak istnieją mali

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2012 17:00
Popularność zyskał dzięki roli w serialu "Ojciec Mateusz", ale to z teatrem związany jest od lat. Z kolegami dyskutuje, czy lepiej jest być dużym, czy małym aktorem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Kongres" - najlepsza ekranizacja Lema

Ostatnia aktualizacja: 28.08.2013 15:35
"Kongres" to długo oczekiwana, wizjonerska produkcja oparta na motywach "Kongresu futurologicznego" Stanisława Lema. Jak zapewnia polska producentka: czuć w nim ducha autora.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Premiery filmowe: Kutcher jako Jobs, Wilczak jako wilk i trzej panowie z siłowni

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2013 12:00
Ten weekend w kinach spędzimy w towarzystwie Ashtona Kutchera, Pawła Wilczaka i Marka Wahlberga. Czy panowie stanęli na wysokości zadania?
rozwiń zwiń