Junior Stress: już niedługo zostanę wieśniakiem

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2012 08:00
Lubelski nawijacz na swojej drugiej płycie "Dzięki" kolejny raz opiewa uroki życia na słynnym osiedlu L.S.M, jednej z kolebek polskiego reggae, ale wszystko wskazuje na to, że już niedługo zmieni pejzaż swoich piosenek.
Audio

- Remontuję drewnianą chatę pod Lublinem, niby blisko miasta, ale zupełna dzicz – opowiadał Junior Stress w audycji "Jak Maken Zasiał". Muzyk wzorem wielu artystów zamierza wyprowadzić się na wieś, by tam w ciszy i spokoju tworzyć swoje nowe piosenki. – Tam, gdzie zamieszkam, czas odmierza Słońce. Zegarek nie jest tam potrzebny do niczego.

Zapowiedź tego nowego życia, Junior Stress zawarł m.in. w ekologicznym utworze "Ludzie już nie zniszczą nic". Na krążku wokalista opowiada również o przemyśle farmaceutycznym i najlepszych gofrach w Lublinie. Jednak nie wszystkie inspirujące go historie z codzienności udało mu się przełożyć na piosenki.

– Odpuściłem temat internetu. Zacząłem opisywać imprezę, na której ludzie zamiast pogadać, to patrzą w ekran i śmieją się z rzeczy na You Tube, które nie mają sensu. Temat okazał się jednak zbyt szeroki. Przerósł mnie – opowiadał gość DJ Makena.

Więcej na temat nowego krążka Juniora Stressa dowiesz się słuchając nagrania audycji.

bch

Czytaj także

Junior Stress - "Dzięki"

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2012 17:57
Na swoim nowym krążku lubelski nawijacz opowiada m.in. o przemyśle farmaceutycznym, mieszczuchach na wsi, amerykańskim śnie, najsmaczniejszych gofrach na świecie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Junior Stress: najlepsze gofry są u pani Irenki w Lublinie

Ostatnia aktualizacja: 23.08.2012 14:24
Pochodzi z Lublina i kocha swoje miasto. A jego muzykę podziwiają nie tylko fani, ale też zaciekli przeciwnicy dancehallu i reggae. W Czwórce Junior Stress opowiada o swojej nowej płycie.
rozwiń zwiń