Cała prawda o egzaminach do szkoły teatralnej. "To test osobowości"

Od lat to jeden z najbardziej obleganych kierunków studiów. Choć żeby się na niego dostać, nie wystarczą świetnie zdana matura i świadectwo z czerwonym paskiem. - Egzaminy do szkół teatralnych są wieloetapowe, Każdy próg to nowe doświadczenie i nowe obserwacje - mówi Konrad Żygadło z Akademii Teatralnej w Warszawie.

zdjęcie ilustracyjne

Foto: Pixabay

Czytaj także

Studia aktorskie. Konsultuj się online

Egzamin "wielokrotnego" podejścia

Rozmówca Dominiki Klimek do szkoły teatralnej dostał się przy czwartym podejściu. - Po raz pierwszy zdawałem tuż po maturze. Nie miałem kompletnie pojęcia, jak to będzie wyglądać, więc specjalnie nie stresowałem się - wspomina. - Jeśli natomiast chodzi o nastrój przed ostatnią próbą, to wiem, dlaczego się ona udała. Wcześniej, bałem się, że mój potencjał jest niewystarczający. Że nie jestem odpowiednio dobry. Więc albo byłem zbyt wycofany, ale za bardzo pewny siebie. Przy ostatnim podejściu wiedziałem już, kim jestem i czego chcę - mówi.

Osobowość ważniejsza niż warsztat

Tak jak w przypadku egzaminów wstępnych na inne uczelnie, zdając do szkoły teatralnej też należy być przygotowanym z wiedzy teoretycznej. Ale to, co jest najważniejsze, to osobowość. - To ona ma się wybić na pierwszym etapie - podkreśla aktor. - Kandydaci mają różne umiejętności: jeden lepiej śpiewa, inny tańczy, ale niezależnie od tego wszystkiego trzeba być "jakimś". Pewność siebie, naturalność  - na te cechy zwracają uwagę członkowie komisji - dodaje.

Posłuchaj

Łukasz Borkowski. Odwaga do poszukiwania własnego miejsca w teatrze

Oglądaj, czytaj, słuchaj. Myśl

Jak w takim razie przygotować się do takiego wyzwania? - Trzeba przyglądać się sobie i swojej wrażliwości. I trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: czy chcemy się nią dzielić i w jakiej formie - radzi Konrad Żygadło. - Można też skorzystać z profesjonalnych kursów przygotowawczych, ale zanim się na taki kurs zapiszemy, lepiej sprawdzić, jakie opinie ma wybrane przez nas miejsce - podpowiada. I dodaje, że warto też poszerzać horyzonty. W każdej dziedzinie. - Sport, literatura, film, muzyka. Wszystko, co pozwoli nam wyrobić sobie gust, zgromadzić przemyślenia, być w przyszłości partnerem dla pedagogów. Bo potem, kiedy człowiek już dostanie się do szkoły teatralnej, nie będzie na to czasu - podsumowuje. 

Ze względu na sytuację związaną z koronawirusem tegoroczna forma egzaminów oraz terminy nie są jeszcze sprecyzowane. 

W audycji rozmawialiśmy także z dramatopisarzem, reżyserem i dramaturgiem Beniaminem M.Bukowskim p tym, jak napisać sztukę teatralną >>>

***

Tytuł audycji: W to mi graj

Prowadzi: Michał Piwowarek

Materiał: Dominika Klimek

Data emisji: 25.04.2020

Godzina emisji: 12.46

kul/ac