Pumptrack ćwiczy koordynację ruchową, refleks, zmysł równowagi i kondycję Maciek Kucbora
- W Cieszynie wybudowaliśmy 100-metrowy pumptrack, na którym można "pompować", czyli poruszać się rowerem bez pedałowania - opowiada guru polskiego pumptracku Maciek Kucbora.
Tor składa się z wielu zakrętów i muld i jest przeznaczony do jazdy jednośladem, rowerem, hulajnogą, a także na łyżworolkach i deskorolce. Mogą z niego korzystać profesjonaliści, pasjonaci jak i całe rodziny.
Kolarstwo grawitacyjne. Zaczyna się od ziemi
Nowy, innowacyjny obiekt powstał także w Miejscu Piastowym, w sąsiedztwie stadionu Piastovii. Podobnie jak pumptrack w Cieszynie nadaje się on do treningów i zabawy dla wszystkich niezależnie od wieku. - Tor wyposażony jest m.in. w multimedialną ławkę zasilaną solarami, gdzie można podładować telefon i wysłać pocztówkę z fajnego miejsca - zachęca rozmówca Hanny Dołęgowskiej. - Cały plac ma wymiar 38x71 metrów, a sam tor rowerowy jest o długości 120 metrów.
Gość Czwórki przyznaje, że takich obiektów w Polsce powstaje coraz więcej. - Na tle innych krajów jesteśmy w czołówce, a jedynymi ograniczeniami są budżet i wyobraźnia. - przyznaje Kucbora. - Cieszy też to, że siłą oddolną lobbującą za powstawaniem pumptracków są sami użytkownicy. To dzięki ich wsparciu w planowaniu budżetu partycypacyjnego powstaje tak wiele torów - podsumowuje.
W audycji także rozmowa z młodym mistrzem frisbee Tymonem Wrotkiem >>>
***
Tytuł audycji: Co Was kręci?
Prowadzi: Hanna Dołęgowska
Data emisji: 10.05.2020
Godzina emisji: 11.07
kul