"Easter eggs" pojawiły się pod koniec lat 70. ubiegłego stulecia w grach komputerowych. - Były to dowcipy programistów - mówił Michał Burszta. Dodał, że dziś te odniesienia świetnie sprawdzają się w filmach stworzonych na podstawie komiksów, bo widoczne są właściwie tylko dla tzw. nerdów, czyli ludzi, którzy świetnie znają dany świat. - "Schowanie" takiej niespodzianki w filmie to dowód szacunku dla widza, powiedzenie mu: dzięki, że oglądasz uważnie - tłumaczył ekspert.
"Easter eggi" pojawiają się m.in. w kolejnych częściach "Gwiezdnych wojen". - Często ciężko rozpoznać, czy dana scena to zamierzony żart twórców, czy prawdziwa wpadka - mówił Burszta. Ekspert omawiał w Czwórce przykłady "easter eggs" nie tylko w filmach, ale także grach komputerowych i książkach.
***
Tytuł audycji: Tędy po trendy
Prowadzenie: Aleksandra Jasińska, Kamil Jasieński
Gość: Michał Burszta (krytyk filmowy)
Data emisji: 5.04.2015
Godzina emisji: 11.00
kd/ag