Będę szczery - kategoria Piosenka roku jakoś mnie mało interesuje, zwłaszcza, że w tym roku wieszczę sukces youtubowego rekordzisty, czyli "Despacito". Natomiast Najlepsze taneczne nagranie zdecydowanie przykuwa moją uwagę. Tu nominowano nowojorską grupę LCD Soundsystem i jej "Tonite", mój ulubiony utwór na płycie "American Dream". Pozytywnie zaskakuje mnie, że nominowano CamelPhat i Elderbrooka za ich "Colę". Jako zwycięzcę obstawiam "Andromedę" Gorillaz.
O ile na rodzimych Fryderykach wydawnictwa "elektroniczne" definiowane są w dziwaczny i budzący politowanie sposób, to w przypadku Grammy nie ma wątpliwości. Płyty i artyści reprezentują to, co definiuje kategoria. Trudno jednak przewidzieć, kto otrzyma statuetkę w kategorii Najlepszy taneczny/elektroniczny album. Obstawiam Bonobo.
Czytaj Także: GRGML typuje zwycięzców Grammy '18 >>>
Moją uwagę przykłuła także kategoria Najlepszy album z muzyką alternatywną. W tej działce nominowane zostały moje dwa ulubione albumy roku 2017 - "American Dream" LCD Soundsystem i "Everything Now" Arcade Fire. Obstawiam jednak, ze wygra "Humanz" Gorillaz.
Czytaj także: Zamilska typuje zwycięzców Grammy '18 >>>
W ogólnej kategorii Album roku triumfatorem będzie Kendrick Lamar i jego "Damn".
Norbert Borzym/DJ Bert/kul