I już po koncercie jubileuszowym w Teatrze Polskim. Tymczasem Sting ciągle w rozjazdach. Teraz udał się do Włoch, a święta zamierza spędzić w rodzinnej Anglii.
W zeszłym tygodniu, jeszcze przed koncertem, Marcin Kydryński miał okazję odwiedzić artystę w jego nowojorskim mieszkaniu z oszałamiającym widokiem na Central Park. Kydryński opowiedział słuchaczom Trójki, że był potwornie spięty wizytą w prywatnym mieszkaniu artysty. Sting jednak uspokoił polskiego dziennikarza, mówiąc, że on bywa jeszcze bardziej nieśmiały.
- Większość słynnych wykonawców to bardzo nieśmiali ludzie. Występujemy publicznie, by odzyskać wewnętrzną równowagę. Nie lubię być w centrum zainteresowania. Ale kiedy wychodzę na scenę, coś się zdarza. Psychologia wykonawców jest przeciwieństwem tego, co się o nas sądzi – tłumaczy Sting.
Prowadzącego "Siestę" fascynuje różnorodność stylistyczna projektów Stinga – od klasyki, przez country, jazz, pieśni staroangielskie, rockandroll.
- Charakteryzuje mnie ciekawość muzyki i życia. Robienie wciąż tego samego jest przeciwne mojej naturze. Chcę się nauczyć jak największej ilości rzeczy, zanim umrę – powiedział w niedzielnej "Sieście" Sting, którego prawdziwe nazwisko brzmi Gordon Sumner.
Według Kydryńskiego innym fascynującym aspektem twórczości autora "Englishman In New York" są jego decyzje rynkowe i związane z tym kompromisy muzyczne. Takie jak np. przerabianie oryginalnie napisanego na 7/8 utworu na bardziej regularne tempo marszowe. Z drugiej strony eksperyment - umieszczanie na autorskiej płycie remiksu, którego miejsce jest zazwyczaj na maksisinglu.
Artysta wyjaśnił: - Bawi mnie to, co robią remikserzy. Co do kompromisów - nieparzyste metra są dla większości ludzi trudne. Piosenka na 7/8 – to im jakoś miesza w głowie. Kto chce umieścić swoją piosenkę w radiu, musi pójść na kompromis. Nie uważam tego za nic innego jak pewną grę.
W związku z wielością projektów Kydryński pytał gwiazdę Gali Polskiego Radia o dyscyplinę i codzienną rutynę. – Nie sądzę, że zrobiłem wystarczająco wiele. Jestem tak naprawdę leniwy. Spędzam sporo czasu starając się przekonać do pracy. Najchętniej poszedłbym do pracy oglądać ptaki i drzewa, ale zmuszam się.
Kydryński pytał również m.in. o twórczość Gila Evansa, jednego ze współpracowników Stinga (jak zapowiedział prowadzący, ta część wywiadu zostanie wyemitowana w "Sieście", gdy będzie okazja do zaprezentowania większej ilości muzyki tego legendarnego jazzmana).
Aby wysłuchać rozmowy ze Stingiem, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
kow