Festiwal Nowa Tradycja wielu kojarzy się z wiosną, z powiewem świeżego powietrza, kwitnącymi drzewami. Organizatorzy mają nadzieję, że taki będzie też w tym roku, choć nie zamierzają uciekać od trudnych tematów.
Festiwal wyrazem solidarności z Ukrainą
- Mieliśmy nadzieję, że ten festiwal będzie powiewem świeżości, po trudnych czasach pandemii. Rok temu impreza odbyła się bez udziału publiczności i była ograniczona właściwie do samego konkursu muzyki folkowej - przypomina Piotr Kędziorek, redaktor naczelny Radiowego Centrum Kultury Ludowej. - Dziś czasy są jeszcze trudniejsze, za naszą wschodnią granicą toczy się wojna. My na festiwalu nie będziemy uciekać przed tą trudną sytuacją. Festiwal będzie wyrazem solidarności z narodem ukraińskim i ukraińskimi artystami - podkreśla. - Zachęcam młodych muzyków, sięgających po ludowe inspiracje, by zgłaszali się do naszego konkursu.
Prapoczątki Nowej Tradycji
Pierwsza odsłona Nowej Tradycji miała miejsce w 1998 roku. - Byłem chyba na każdym z tych festiwali. Moje początki to była tzw. reporterka, nagrywałem wywiady z członkami zespołów konkursowych, czasem z gwiazdami imprezy - wspomina gość Maćka Szajkowskiego. - Przyznam, że bardziej pamiętam konkursowiczów, niż gwiazdy Nowej Tradycji. Ciekawsze było dla mnie to, co dzieje się w konkursie, w eliminacjach do niego - dodaje.
Fascynacja eliminacjami pozostała Piotrowi Kędziorkowi do dziś. W Czwórce przyznaje, że właśnie wspólne słuchanie kilkudziesięciu zgłoszeń do konkursu jest dla niego niezwykle inspirujące i rozwijające.
Nowa Tradycja ma dwie "matki chrzestne" - redaktor Marię Baliszewską i Małgorzatę Jędruch - oraz "ojca" - Edwarda Pałłasza, ówczesnego dyrektora Dwójki, który akceptował tę rewolucyjną akcję. - O kulisy powstania festiwalu trzeba by ich pytać. Jasnym powodem była chęć zebrania i przyjrzenia się temu, co dzieje się w polskim folku, jeśli chodzi o nasze rodzime inspiracje. Zachęcenie muzyków folkowych do tego, by sięgali po nie - opowiada Piotr Kędziorek. - Polski folk w dużej części rodził się z fascynacji muzyką naszych wschodnich sąsiadów, muzyką ukraińską, łemkowską. Grano też muzykę inspirowaną rytmami celtyckimi czy bardziej egzotycznymi. Te "matki chrzestne" chciały udowodnić, że w polskiej muzyce ludowej też można znaleźć takie elementy, które mogą zainspirować do bardziej nowoczesnego grania, że to też może chwycić - podkreśla.
29:47 czwórka folk off 23.03.2022.mp3 O Nowej Tradycji, jej historii, zgłoszeniach i nowych nagrodach opowiada Piotr Kędziorek (Folk Off/Czwórka)
Zagraj na Nowej Tradycji i wygraj nagrodę Czwórki
Maciej Szajkowski uważa, że od Festiwalu Nowa Tradycja zaczyna się renesans inspiracji polską spuścizną i kulturą. Do 28 marca otwarty jest konkursowy formularz zgłoszeniowy. Na stronie nowatradycja.polskieradio.pl dostępny jest regulamin i formularz elektroniczny, przez który można się zgłosić, załączając utwory demonstracyjne.
- W zeszłym roku do konkursu dołączyła nagroda Dwójki. Wtedy zdobył ją zespół Wernyhora - opowiada gość Maćka Szajkowskiego. - W tym roku mamy dwie nowe nagrody. Dołączają do nas Jedynka i Czwórka. Czwórka wchodzi oficjalnie w poczet patronów i mecenasów Nowej Tradycji. To udowadnia szerokość stylistyczną naszego konkursu. Nagrody Jedynki i Czwórki pokazują, że muzykę folkową można uprawiać w sposób odpowiedni i lubiany przez słuchaczy poszczególnych anten - dodaje.
Maciej Szajkowski zwraca uwagę na muzykę folkową odnoszącą się do konwencji Czwórki, do młodego słuchacza. Podkreśla znaczenie elektro-etno, futurystycznych dźwięków, kolorowych i szalonych etnicznych rytmów do beatów.
***
Tytuł audycji: Folk Off
Prowadzi: Maciej Szajkowski
Gość: Piotr Kędziorek
Data emisji: 23.03.2022
Godzina emisji: 00.04
pj