Tym, czym dla Polaków jest piłka nożna, dla Irlandczyków jest futbol gaelicki. Jak mówi jeden z zawodników drużyny Cumann Warszawa, ta dyscyplina łączy w sobie elementy koszykówki, piłki nożnej i ręcznej oraz rugby: - To naprawdę interesująca i pełna rywalizacji gra, w której piłkę można kopać, kozłować oraz podbijać nogą. Drużna liczy 15 zawodników, a mecze są rozgrywane na boisku podobnym do tego, na jakim grają rugbyści.
Drugą narodową dyscypliną mieszkańców Zielonej Wyspy, która może wydać się ciekawa z naszego punktu widzenia, jest hurling, uważany za najszybszy drużynowy sport świata rozgrywany na trawie. Uczestnicy używają skórzanej piłki o średnicy 65 mm i specjalnego kija wykonanego z drewna jesionowego o długości 64-97 cm.
Obie dyscypliny uważane są za sporty dla całej rodziny, a miłość do nich przekazywana jest z pokolenia na pokolenie: - Wynika to z zaszłości historycznych i z faktu, że te aktywności są po prostu bardzo stare - tłumaczy Justyna Schramm z Fundacji Kultury Irlandzkiej. - Przypuszcza się, że hurling uprawiany jest od prawie 3 tysięcy lat. W momencie, kiedy Irlandczycy byli pozbawieni tożsamości narodowej, w okresie zaboru angielskiego, to właśnie sporty stanowiły przejaw ich wierności oraz miłości do ojczyzny.
Oprócz dyscyplin z piłką w roli głównej Irlandczycy lubią jeszcze łowić ryby, grać w golfa, jeździć konno, żeglować oraz chodzić na wycieczki. Informacje na ten temat zdobyła Ewelina Grygiel, a szczegóły znajdziesz w dołączonym do artykułu nagraniu z "Poranka OnLine".
W tym tygodniu zapraszamy na kolejne odsłony "Tygodnia Irlandzkiego" w "Poranku OnLine" - od poniedziałku do piątku międzygodziną 6.00 a 9.00
kul