Prawa zwierząt w Polsce. "Najważniejsza jest nieuchronność kary"

- Nie wysokość kary, ale jej nieuchronność - to podstawowy problem, z którym borykamy się w Polsce - tłumaczy w rozmowie z Czwórką Katarzyna Karpa-Świderek z WWF Polska. 25 października obchodzimy Dzień Ustawy o Ochronie Zwierząt. 

Zdjęcie ilustracyjne

Foto: Kamelevska Tatiana/shutterstock

Hodowanie psów. O czym musisz wiedzieć, zanim zaczniesz?

W obecnej formie ustawa obowiązuje od kwietnia 2018 r. i - w myśl jej zapisów - powinniśmy traktować zwierzęta z szacunkiem i oszczędzać im niepotrzebnych cierpień. Kolejne nowelizacje poprawiają los zwierząt, ale - choć tylko w ubiegłym roku prowadzono w Polsce ponad 4 tys. postępowań w tej sprawie - wiele jest jeszcze do zrobienia. - Za znęcanie się nad zwierzętami grożą w tym momencie dwa do trzech lat pozbawienia wolności, a za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem, nawet do pięciu lat - wyliczała rzeczniczka WWF Polska. - Jest też obowiązek nawiązki ze strony sprawcy, która ma wynosić od tysiąca złotych i przekazana ma być na organizacje działające na rzecz praw zwierząt. Dla porównania - w Portugalii kary są przewidziane nawet za nie zabranie chorego pupila do lekarza - tłumaczyła ekspertka.

Według polskiego prawa, jeśli jako kierowcy potrącimy autem zwierzę na drodze, jesteśmy zobowiązani do udzielenia mu pomocy, bądź wezwania odpowiednich służb Katarzyna Karpa-Świderek

W jakim jednak stopniu nasze przepisy różnią się od tych obowiązujących w innych krajach Unii Europejskiej? Jak sprawić, by kara za znęcanie się nad czworonogiem była rzeczywiście nieuchronna? O tym w nagraniu materiału reporterskiego, który przygotowała Ada Janiszewska.

***

Tytuł audycji: Stacja Nauka

Prowadzi: Patryk Kuniszewicz

Data emisji: 25.10.2018

Godzina emisji: 12.10

kd/ac