Jak przekonuje gospodarz audycji, czerwonego mięsa powinniśmy jeść jak najmniej, białego odrobinę więcej. Powinniśmy dbać o sprawdzone miejsca zakupów, a w razie wątpliwości pytać sprzedających. Ostatnio często powracającym pytaniem jest: czy po zjedzeniu mięsa z nowotworem można zachorować na raka? Odpowiedzi dla Czwórki poszukała Weronika Puszkar.
- Rak nie jest chorobą zakaźną - mówi dr hab.n.med. Anna Wójcicka z Warsaw Genomics, Warszawski Uniwersytet Medyczny. - Musimy pamiętać, że komórka nowotworowa to jest po prostu komórka naszego organizmu, która nagle "uciekła" spod wszelkiej kontroli i zaczęła się nieprawidłowo dzielić i rosnąć. Żyje ona tak długo, jak żyje organizm. Mięso jest zwierzęciem, które nie żyje. A jeszcze na dodatek zostało lub zostanie jakoś przetworzone. Taka komórka jest komórką nieżywą, trudno powiedzieć, że ma jakikolwiek potencjał nowotworzenia. Nie ma możliwości, żeby się takim nowotworem zarazić - podkreśla.
Magdalena Jarzynka-Jędrzejewska z poradni Dietosfera zwraca jednak uwagę na inne choroby, wynikające z braku odpowiedniej obróbki mięsa. Mówi o toksoplazmozie, listeriozie, salmonelli czy tasiemcu. Podpowiada, jak nie dopuścić do zakażeń.
- Każde mięso jest badane kilkustopniowo - wyjaśnia profesor Danuta Kołożyn-Krajewska z SGGW. - Zaczyna się od badania żywego zwierzęcia. Po uboju, już w zakładzie mięsnym dzieli się tusze zwierzęcia na półtusze, lub ćwierćtusze. Na tych elementach wykonuje się badanie. Jeśli weterynarz widzi potrzebę, może dane mięso zgłosić do badania laboratoryjnego - dodaje.
Po jakie mięso sięgać, by było bezpiecznie? Czy powinniśmy ograniczyć jego spożycie? O tym w materiale Weroniki Puszkar.
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Patryk Kuniszewicz
Materiał: Weronika Puszkar
Data emisji: 26.02.2018
Godzina emisji: 12.34
pj/kd