ZOBACZ TAKŻE Dlaczego bez pszczół nie byłoby nas
Subskrybenci tej inicjatywy mogą sprawdzać m.in. temperaturę, czy zagęszczenia mieszkańców wewnątrz ula. Wszystkie dane przechowywane są w chmurze, dzięki czemu można je analizować bez konieczności narażania pszczół na stres. W Polsce z podobną inicjatywą ruszył start-up Honey Revolution. Pomysłodawcy planują stworzyć pasiekę składającą się z 30 inteligentnych uli.
- Obecnie pszczoły są pod ogromną presją, a głównymi przyczynami jest zastosowanie pestycydów, a także ograniczenie naturalnego habitatu, czyli ilości roślin, z których mogłyby czerpać pożywienie - tłumaczył Wojciech Janek, założyciel start-upu. Jak podkreślał, warto wyjść naprzeciw potrzebom pszczół, bo ule w naszym kraju są po prostu… przestarzałe. - W tej branży niewiele zmienia się od lat. Wciąż mamy drewniane ule, do których przychodzą pszczelarze - mówił. - Jeśli pszczołom dzieje się krzywda, pszczelarz widzi to dopiero po fakcie, gdy już umierają. Dlatego warto wprowadzać elektroniczny nadzór nad tym, co pszczoły robią i w jakiej są kondycji.
Polscy pomysłodawcy start-upu chcą także wprowadzić specjalny kod, który - po zeskanowaniu smartfonem - pokaże nabywcy, z której pasieki pochodzi jego miód i jakiej jest jakości.
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Patryk Kuniszewicz
Materiał przygotowała: Małgorzata Jakubowska
Data emisji: 26.03.2020
Godzina emisji: 12.15
kd