Roboty pomagają w szpitalach. To nie przyszłość, to dzieje się dziś
Przez pandemię zostaliśmy zamknięci w domach, a to przyczyniło się do tego, że nasza aktywność fizyczna się zmniejszyła. Pogoda też nie sprzyja sportowym zajęciom na świeżym powietrzu. Wbrew pozorom może mieć to swoje plusy, na pewno ma dla osób przechodzących infekcje. Zakażeni powinni wyzerować swoją aktywność fizyczną - radzą lekarze.
05:15 czwórka stacja nauka 20.11.2020 covid sport.mp3 Podczas infekcji powstrzymaj się od aktywności - radzą lekarze (Stacja Nauka/Czwórka)
Jeśli złapiemy wirusa, to ruch, który jest zazwyczaj polecany przez specjalistów, będzie uznany za najgorszą opcję.
To jest podstawą, by podczas infekcji, nie tylko koronawirusowej, niczego nie robić fizycznie, bo z tego wynikają w sposób prosty powikłania Marek Kuch
- Jeśli chodzi o chorobę, to im mniejsza aktywność, tym lepiej, czyli najlepiej odpoczywanie w domu, albo leczenie w szpitalu, jeśli ktoś jest bardziej chory. My byśmy najchętniej tę aktywność wyzerowali - mówi profesor Marek Kuch, lekarz internista i kardiolog. - Chorujemy bardzo różnie od takich osób, które przechodzą zakażenie bezobjawowo, skąpo objawowo przez takich, którzy chorują jednoznacznie, średnio ciężko i bardzo ciężko. Ci którzy chorują jednoznacznie, z nimi nie ma problemu, nie będą niczego robili, ta choroba wygląda źle. Ci, którzy są skąpoobjawowi też nie powinni nic robić, trzeba przetrwać sytuację, potem wrócić do normalnej aktywności - dodaje.
Wraz z ruchem, aktywnością poprawia się krążenie krwi, co w przypadku zakażenia nie jest wskazane, w ten sposób wirus przenosi się szybciej, dociera do kolejnych organów naszego organizmu.
Czytaj także:
Sportowcy też powinni zwolnić
Dr Marcin Konopka, kardiolog sportowy podkreśla, że zawodnicy często popełniają błąd trenując podczas infekcji. - Oni znaleźli się w nowej sytuacji, w której wysiłek fizyczny nie jest wskazany. Trudno im się powstrzymać od treningu - przyznaje specjalista. - Zdarza się, że chorzy wciąż trenują, w domach. A ćwiczenia fizyczne, w ostrej fazie choroby bakteryjnej czy wirusowej, mogą stwarzać ryzyko zapalenia mięśnia sercowego - dodaje.
Zapalenie mięśnia sercowego jest jednym z groźniejszych powikłań. Sport i wysiłek fizyczny mogą promować postęp choroby.
W czasie choroby lepiej nie trenować, a do aktywności wrócić dwa tygodnie po całkowitym zniknięciu objawów infekcji.
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Patryk Kuniszewicz
Materiał przygotowała: Adrianna Janiszewska
Data emisji: 20.11.2020
Godzina emisji: 12.48
pj