Zdaniem Władysława Frasyniuka takie zachowanie byłoby przejawem obywatelskiego nieposłuszeństwa, które być może wstrząsnęłoby klasą polityczną w Polsce.
W opinii gościa audycji "4 do 4" politologa i dziennikarza "Krytyki Politycznej" Michała Sutowskiego, wezwanie Frasyniuka do wrzucenia pustej kartki do urny wyborczej, to wezwanie do poważnego gestu politycznego. - To zupełnie coś innego niż zachęcanie do nieuczestniczenia w wyborach, które jest tak naprawdę deklarację obojętności. Wrzucając pustą kartkę mówimy: obchodzi mnie to, co się dzieje w Polsce, co się dzieje w polskiej polityce. Co więcej dajemy wyraźny sygnał, że nam się obecna sytuacja nie podoba - tłumaczy gość Krzysztofa Grzybowskiego.
Socjolog dr Marcin Sińczuch z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW zwraca uwagę, że ostatnio młodzież otrzymuje wiele sprzecznych komunikatów - z jednej strony jest zachęcana do udziału w wyborach, z drugiej słyszy apele polityków PO, którzy namawiają do zlekceważenia referendum prezydenckiego w Warszawie, a teraz jeszcze prezentuje się jej trzecią opcję. - Może to być odebrane jako kolejna ściema polityków - ocenia Sińczuch.
Goście radiowej Czwórki zwracają też uwagę, że w sytuacji, gdy w wyborach oddanych zostanie jedynie kilkadziesiąt procent ważnych głosów, politycy mogą nie odebrać tego tak, jak się spodziewają wyborcy. - Bylibyśmy świadkami tworzenia niebywałych konstrukcji, których celem byłoby pokazanie, że zwycięzca mimo wszystko ma mandat do sprawowania władzy - tłumaczy Sińczuch.
Audycję prowadził Krzysztof Grzybowski. Wysłuchaj całej rozmowy!