Domy Serca w Chile - ważna kropla w morzu potrzeb

- Mój wolontariat w Chile to był przypadek - wspomina Ewa Towarek, wolontariuszka. -Nie planowałam wyjazdu na misję - dodaje, a w rozmowie z Piotrem Firanem zdradza, jak do tego doszło. 

Chile, Andy, zdjęcie ilustracyjne

Foto: hbieser/Pixabay

- Któregoś dnia zobaczyłam, że w mojej parafii organizowany jest wykład na temat Hondurasu, nie miałam pojęcia o tym kraju, oprócz tego, że leży w Ameryce Środkowej - opowiada gość Czwórki. - To był wykład byłej misjonarki. Z wielką radością i pasją opowiadała, jak można pomagać ludziom - dodaje. 

Ewa Towarek związała się z Domami Serca, których działanie polega na obecności, nawiązywaniu relacji. Aktualnie działają w 26 krajach świata. Wolontariusze posyłani są do ubogich dzielnic. - Działamy wśród wykluczonych, chorych, cierpiących, chodzimy do szpitala, do więzienia, do domu opieki społecznej, bawimy się z dziećmi - mówi gość Piotra Firana. - Nie jesteśmy instytucja charytatywną, ale kroplą w morzu potrzeb - podkreśla. 

Na Czwórkowej antenie Ewa dzieli się swymi pierwszymi wrażeniami z pobytu w Chile. Przyznaje, że latynoski gwar i szaleństwo w pierwszych dniach ją bardzo niepokoiły. Opowiada o problemach chilijskich miast i jak się tam odnalazła. Jak można zostać wolontariuszem Domów Serca? Jakie są założenia takiego wolontariatu? O tym m.in. w nagraniu audycji.

W audycji też materiał Michała Piwowarka o chilijskich przysmakach. 

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Piotr Firan

Gość: Ewa Towarek (Domy Serca)

Data emisji: 2.04.2019

Godzina emisji: 16.08

pj