Z ofert najmu krótkoterminowego korzysta wielu studentów. Dla większości z nich jest to jedyna możliwość na poznawanie turystycznych atrakcji. Jest to też sposób na "podróżowanie z duszą", bo turyści mają możliwość mieszkania w zwykłych budynkach, blisko mieszkańców, a dodatkowo właściciele dzielą się z nimi niepublikowanymi informacjami na temat lokalnych atrakcji.
03:47 _PR4_AAC_czat_majem_ 2020_10_12.mp3 W audycji rozmawiamy o reformie najmu krótkoterminowego (Czat Czwórki)
Co dla jednych jest radością poznawania, dla innych wiąże się z niedogodnościami.
- Najem krótkoterminowy może być uciążliwy dla lokatorów sąsiednich mieszkań. Często wiąże się z hałasem, z innym systemem korzystania z mieszkania niż w normalnym trybie życia - mówi prof. Maciej Gutowski z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. - Jest również drugi problem, sygnalizowany w tym postępowaniu sądowym, a związany z tym, że przy wzroście liczby mieszkań przeznaczonych na wynajem krótkoterminowy, brakuje mieszkań do wynajmu na dłużej.
Postaw na rozwój! Ruszyły webinary Czwórki
Zobacz także:
Ze zjawiskiem najmu krótkoterminowego najczęściej mamy do czynienia w miejscach, gdzie znajdują się największe atrakcje turystyczne. W popularnych miastach np. w Paryżu już wcześniej wprowadzono limity określające dni w roku, w których można wynajmować pokój czy mieszkanie.
Jak mówi gość Czwórki, ograniczenia były nagminnie ignorowane, co prowadziło do sporów sądowych. Sprawa wybrzmiała na forum unijnym, dlatego też rozpoznawał ją Trybunał Sprawiedliwości UE. Na pytanie, czy takie ograniczenie swobody świadczenia usług jest dopuszczalne, Trybunał jasno odpowiedział – tak. W myśl jego decyzji państwo członkowskie może wprowadzić system uzyskiwania zezwoleń na krótkoterminowe wynajmowanie mieszkań.
Turystyfikacja
- Jest to rezultat tego co się teraz nazywa overturismem. Atrakcyjne turystycznie miasta miały za dużo turystów - tłumaczy kolejny gość Piotr Banaszyk - profesor tytularny na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. - Ta turystyfikacja skutkowała między innymi wypychaniem lokalnych mieszkańców z centrów miast. Rzecz nie dotyczyła tylko wynajmu krótkoterminowego, ale w ogóle zjawiska nadmiernej turystyki, która oczywiście oprócz negatywnych skutków dla miast niesie za sobą szereg innych szkodliwych zjawisk.
Posłuchaj także:
Zjawisko najmu krótkoterminowego jako usługi hotelarskiej pojawiło się też już w naszym kraju i jak twierdzi ekspert, państwo w tym zakresie będzie chciało wprowadzić regulacje. Ministerstwo Sportu i Turystyki już opracowało tzw. Białą Księgę Regulacji Systemu Promocji Turystycznej w Polsce, co może oznaczać niedługie wprowadzenie ich w życie.
I co dalej?
Kto, obok najemców, najbardziej odczuje skutki decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE?
- Osoby o najniższych dochodach i osoby najbardziej mobilne odbiorą to najbardziej negatywnie. Jednak, czy czasem nie będzie tak, że dzięki zmniejszeniu mobilności społeczeństwa nie poprawi się klimat? Czy nie cofną się pewne negatywne zjawiska ekologiczne? - zastanawia się Piotr Banaszyk.
Jak wynika z przytaczanego przez prowadzącego audycję Piotra Firana raportu, w pięciu największych polskich miastach jest ponad 18 tys. mieszkań przeznaczonych na wynajem krótkoterminowy. Zdecydowana większość z nich znajduje się w ścisłym centrum, niektóre zaś z miast pracują nad akcjami edukacyjnymi, które mają informować mieszkańców, jak radzić sobie z uciążliwymi najemcami.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Piotr Firan
Materiał przygotował: Szymon Majchrzak
Goście: prof. Maciej Gutowski (Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu), Piotr Banaszyk (profesor tytularny na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu).
Data emisji: 12.10.2020
Godzina emisji: 15.40
aw