- Uczniowie ukraińscy, którzy przyjeżdżają do Polski z kraju ogarniętego wojną, mogą kontynuować naukę w polskich szkołach.
- Do polskich szkół przyjęto już 6,5 tys. ukraińskich dzieci.
- Ich przyjęcie wymaga od szkół wdrożenia specjalnych procedur.
Anna Ostrowska podkreśla, że procedura związana z zapisaniem ukraińskiego dziecka do polskiej szkoły jest prosta. - Rodzic musi zgłosić się do szkoły, która jest położona najbliżej jego miejsca pobytu lub obecnego miejsca zamieszkania, i po prostu zapisać dziecko - wyjaśnia.
- Zdajemy sobie sprawę, że dokumenty w tej zawierusze wojennej mogły zaginąć lub zostać zniszczone, natomiast rodzic uciekający przed wojną być może weźmie ze sobą dowód osobisty, a dokumentów dziecka ze szkoły już raczej nie. Dlatego wystarczy zgłosić się do dyrektora szkoły, poinformować, ile klas dziecko skończyło w systemie ukraińskim, oraz podać aktualne, podstawowe informacje. Dyrektor wtedy przyjmuje dziecko do szkoły - dodaje Anna Ostrowska.
Każde dziecko znajdzie swoje miejsce
Może jednak zdarzyć się, że w danej szkole - z różnych przyczyn - nie będzie już miejsca dla nowego ucznia. Co wtedy? - Organ prowadzący, czyli urząd dzielnicy, gmina lub instytucja nadzorująca szkoły, musi znaleźć miejsce dla dziecka w innej szkole na terenie danej gminy - odpowiada Anna Ostrowska.
- Każde ukraińskie dziecko znajdzie miejsce w polskiej szkole. Podkreślamy jednak, że to jest sytuacja, w której do końca nie wiemy, co będzie działo się później. Nie wiemy, czy te dzieci zostaną u nas dwa dni, tydzień, miesiąc, może dłużej, a może rodzice bądź mama podejmą decyzję, że będą chcieli zostać w Polsce na zawsze czy wyjechać na Zachód - słyszymy.
Anna Ostrowska przyznaje, że dzieci z Ukrainy są w bardzo wyjątkowej sytuacji i po wielu traumach. - Tak naprawdę zanim usiądą w ławkach szkolnych i zaczną pisać klasówki, to potrzebują dużego wsparcia, przede wszystkim psychologiczno-pedagogicznego, oraz opieki. Szkoła ma być miejscem spokoju i stabilizacji nie tylko dla samego dziecka, ale też dla rodziny - zauważa.
Rekomendowane oddziały przygotowawcze
Dyrektor szkoły decyduje o tym, jak w jego placówce będzie wyglądała edukacja dzieci z Ukrainy. Te, które znają język polski, mogą dołączyć do już istniejących klas. Z kolei dla pozostałych są tworzone oddziały przygotowawcze.
- Rekomendujemy, żeby były to oddziały przygotowawcze, ponieważ do końca nie znamy sytuacji dziecka i rodziny. W przypadku takiego dziecka ważne są raczej jego przygotowanie, integracja ze środowiskiem szkolnym, opieka nauczycieli i innych dzieci oraz poczucie bezpieczeństwa we własnym środowisku, ponieważ wiemy, że to będzie grupa dzieci, które będą mówiły po ukraińsku czy rosyjsku. Dlatego nauczyciel mówiący w języku dziecka będzie mógł je wesprzeć. Zatem na początku opieka, stabilizacja, poczucie bezpieczeństwa i dopiero potem nauka - mówi Anna Ostrowska.
06:30 Jedynka/Cztery pory roku - 9.03.2022 rzecznik MEiN "Szkoła ma być miejscem spokoju". Rzecznik MEiN o edukacji ukraińskich dzieci w Polsce (Jedynka/Cztery pory roku)
03:40 Jedynka/Cztery pory roku - 9.03.2022 Biała Podlaska Jak do zajęć z ukraińskimi uczniami przygotowują się placówki oświatowe? Relacja Małgorzaty Tymickiej z Białej Podlaskiej (Jedynka/Cztery pory roku)
02:08 Jedynka/Cztery pory roku - 9.03.2022 Skierniewice Katarzyna Grabowska o dzieciach z Ukrainy, które już uczą się w szkołach w Skierniewicach (Jedynka/Cztery pory roku)
03:23 Jedynka/Cztery pory roku - 9.03.2022 plecaczek Agnieszka Wrońska o akcji "Dzieci – Dzieciom". Najmłodsi mieszkańcy Małopolski przygotowują plecaki dla swoich rówieśników, zarówno tych na Ukrainie, jak i tych, którzy wraz z matkami przekraczają granice z Polską (Jedynka/Cztery pory roku)
02:41 Jedynka/Cztery pory roku - 9.03.2022 Bratwina Marcin Doliński o remoncie zabytkowej szkoły w Bratwinie, w której będą się uczyć dzieci z Ukrainy (Jedynka/Cztery pory roku)
Czytaj także:
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadziła: Agnieszka Kunikowska
Gość: Anna Ostrowska (rzecznik Ministerstwa Edukacji i Nauki)
Data emisji: 9.03.2022
Godzina emisji: 9.36
DS