Latarnie i patrole zamiast kamer? Plusy i minusy miejskiego monitoringu
W sieci co chwilę zgadzamy się na wykorzystywanie oraz przetwarzanie naszych danych osobowych, nie do końca zdając sobie sprawę, co udostępniamy i komu.
07:33 czwórka top 27.09.2021.mp3 Jakie dane osobowe udostępniamy w sieci? (TOP/Czwórka)
- Dane osobowe to są informacje o zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej - mówi aplikantka adwokacka Iga Marcinkowska z Kancelarii Świecki. - Informacje to komunikaty, wypowiedzi, prezentacje, wiadomości, które mogą być wyrażone lub zapisane w jakikolwiek sposób. To mogą być znaki graficzne, język komputerowy, fotografia - dodaje.
Taka informacja ma pozwolić rozpoznać, jakiej osoby będzie ona dotyczyć. - Powszechnie jako dane osobowe rozumiemy imię, nazwisko, numer PESEL, ale co istotne, w kontekście internetu, będą to też dane IP, dane o lokalizacji czy nawet identyfikatory plików cookies, które są generowane przez aplikacje i urządzenia, których używamy na co dzień - wyjaśnia rozmówczyni Agaty Nowotnik.
Najczęściej o kradzieży danych osobowych mówi się w kontekście mediów społecznościowych, ale są też inne strony, których możemy się obawiać. - Przeglądarki internetowe, strony internetowe, aplikacje zbierają o nas też dane takie jak to, jakimi językami się posługujemy, co wyszukujemy, dane o naszej płci, wieku, numery telefonów czy nawet kart kredytowych - wymienia specjalistka. - Do tego dochodzą też dane stricte techniczne: numery urządzeń, system operacyjny, którym się posługujemy, przeglądarka, jakiej używamy, ale też to, ile kart mamy w niej otwartych - dodaje.
Ilość danych, które udostępniamy w sieci, może przerażać, jednak najbardziej niebezpieczne są zdjęcia. - Myślę, że najbardziej niebezpieczne są informacje, które udostępniamy, publikując nasze zdjęcia w mediach społecznościowych - mówi aplikantka adwokacka. - Media społecznościowe zbierają też tzw. metadane, czyli informacje o tym, gdzie i kiedy zdjęcie zostało wykonane, mogą nawet rozpoznawać na nich naszą twarz i wyszukiwać nas na innych fotografiach. Może się zdarzyć tak, że stracimy rozeznanie, kto ma dostęp do naszego wizerunku - podkreśla.
Czytaj także:
Nasze dane osobowe dobrowolnie udostępniamy też sklepom internetowym czy bankom. - Do danych udostępnionych w mediach społecznościowych ma dostęp podmiot, które dane media społecznościowe prowadzi i na tej działalności zarabia - wyjaśnia Iga Marcinkowska. - Mają też do nich dostęp wszystkie osoby, które mamy jako znajomych, z którymi tworzymy sieć kontaktów. Jeśli jednak nie wchodzimy w pewne szczegółowe ustawienia prywatności w tych mediach społecznościowych, nie wpływamy na sposób udostępnienia informacji, to mogą mieć do naszych danych dostęp np. znajomi naszych znajomych, czyli osoby zupełnie nam obce - dodaje.
Sklepy internetowe dużo więcej informacji zbierają o swoich zarejestrowanych użytkownikach, niż tych, którzy daną stronę odwiedzają jako goście, bez logowania.
Szczególnie o bezpieczeństwo naszych danych dbają banki. Ostatnio w większości z nich wprowadzono dwustopniową weryfikację przy logowaniu - oprócz danych logowania musimy wpisać kod z smsa, który dostajemy na nasz numer telefonu. - To dodatkowe ograniczenie przed wyciekiem danych osobowych - podkreśla rozmówczyni Czwórki.
***
Tytuł audycji: TOP - Trochę Optymizmu Popołudniem
Prowadzi: Mateusz Kulik
Materiał: Agata Nowotnik
Data emisji: 27.09.2021
Godzina emisji: 17.25
pj