Tomasz Stańko: muzyk ćwiczy stale

- Mi się wydaje, że wszyscy muzycy ślęczą na tym swoim instrumentem - mówi jazzman, którego "New York Times" nazwał "trębaczem wolności". - To jest nasz los, pewien rodzaj samotności, rodzaj medytacji - dodaje.

Tomasz Stańko na festiwalu JazzFestBrno, kwiecień 2016

Foto: PAP/CTK

Tomasz Stańko w rozmowie z Damianem Sikorskim zdradził również, że jako muzyk estrady lubi dobrze wyglądać, bo podobno "co się nie dogra, to się dowygląda" - komentował z przymrużeniem oka.

- Dziś debiut jest trudny, bo konkurencja jest niemożliwie trudna - tłumaczy Tomasz Stańko. - Nie wyobrażam sobie, co by było, gdybym musiał dziś sam startować, ale to wciąż da się zrobić. Liczą się przede wszystkim: wytrwałość, wiara w siebie, pracowitość, konsekwencja - każda muzyka tego wymaga - dodaje.

Tomasz Stańko Liczą się przede wszystkim: wytrwałość, wiara w siebie, pracowitość, konsekwencja - każda muzyka tego wymaga

W "Będzie głośno" muzyk zdradza również sposób na swój rodzaj szczęścia i gdzie w muzyce należy szukać reguł.

***

Tytuł audycji: "Będzie głośno!"

Prowadzi: Damian Sikorski

Gość: Tomasz Stańko (jazzman)

Data emisji: 11.11.2016

Godzina emisji: 19.17

pj/bch