"Menadżer jest jak most między dwoma światami"

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2017 11:30
- Nasza praca polega głównie na kontaktowaniu się z ludźmi. Z jednej strony mamy artystów, z drugiej zewnętrzny świat, a my jesteśmy po to, by oba te byty połączyć - mówi Zosia Gawryś, menadżerka m.in. Paprodziada.
Audio
  • Na czym polega praca menadżera muzycznego? (Będzie głośno!/Czwórka)
Jesteś młodym muzykiem? Masz debiutujący zespół? Pomożemy ci zaplanować karierę (zdj. ilustracyjne)
Jesteś młodym muzykiem? Masz debiutujący zespół? Pomożemy ci zaplanować karierę (zdj. ilustracyjne)Foto: oneinchpunch/Shutterstock.com

Czytaj także
brodka dziedzic pap 1200.jpg
Bartosz Dziedzic: żeby odnieść sukces, przydaje się bezczelność

Podstawowym zadaniem menadżera jest stworzenie artyście takich warunków, w których będzie on mógł skupić się tylko i wyłącznie na muzyce. - Musimy uwolnić mu głowę, znaleźć najbardziej optymalne rozwiązania i zapewnić komfort, w którym nasz podopieczny będzie mógł tworzyć. Dlatego w swojej pracy jestem telefonistką, prowadzę korespondencję, umawiam wywiady, negocjuję, czasami także z żonami albo dziewczynami artystów - opowiada gość Czwórki.

Zosia Gawryś podpowiada też, co należy zrobić, żeby zaistnieć na rynku muzycznym i wyjaśnia, dlaczego warto przyłożyć się do nagrywania singli. Zdradza także, dlaczego swoich debiutujących podopiecznych wysyłała do talent show.    

***

Tytuł audycji: "Będzie głośno!"

Prowadzi: Damian Sikorski

Gość: Zosia Gawryś (menadżerka)

Data emisji: 10.03.2016

Godzina emisji: 19.05

kul/gs

Czytaj także

Sotei: zaatakujemy basem i tłustym bitem

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2017 09:03
Wszystko zaczęło się od Flying Lotusa, przed którym zagrali dwa lata temu. - Do tego występu przygotowywaliśmy się znacznie krócej niż do wydania debiutanckiej płyty. Mamy nadzieję że słuchacze to docenią - śmieją się członkowie Sotei.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Futurelight. Od indierocka do elektroniki

Ostatnia aktualizacja: 03.03.2017 18:05
Gdy zakładali zespół w 2014 roku mieli zamysł, by stworzyć kolejny indierockowy skład. Wyszło jednak inaczej i dziś Futurelight - jak sami o sobie mówią - "mogą poruszyć serca słuchaczy i ich skryte emocje" ciężkim brzmieniem okraszonym mocną elektroniką.
rozwiń zwiń