Stolnik odpowiadał za nakrycie stołu, cześnik podczas biesiad sprawdzał, czy król nie pije zatrutego wina prof. Marcin Starzyński
- W dworskiej hierarchii najważniejsze miejsce zajmował marszałek. To on trzymał pieczę nad wszystkimi mieszkańcami zamku. Nie tylko nad rodziną królewską - wyjaśnia ekspert.
O tym, kto zostawał marszałkiem dworu niekoniecznie decydowały pochodzenie czy więzy krwi, tylko... przypadek. - Oczywiście większość kandydatów pochodziła z rodzin rycerskich, ale o ostatecznym wyborze decydował stopień zażyłości z monarchą. A z tym w różnych okresach, różnie bywało - wyjaśnia prof. Starzyński.
O dobry humor na zamku dbały błazny. To były wyjątkowe postaci. Z jednej strony wywoływały uśmiech, z drugiej słynęły z ciętego języka prof. Marcin Starzyński
Na dworze nie brakowało także zajęć dla kobiet. - Dwórki pracowały w kuchniach, w sypialniach, były także towarzyszkami dnia codziennego żon monarszych. Zarządzała nimi ochmistrzyni - opowiada gość Czwórki.
Czym zajmowali się ludzie piastujący te urzędy? Kto na dworze dbał o wychowanie rycerskie młodych książąt? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Zaklinacze czasu
Prowadzi: Jakub Jamrozek
Gość: prof. Marcin Starzyński (Instytut Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego)
Data emisji: 28.12.2019
Godzina emisji: 14.17
kul