"To był podwodny drapieżnik". Burzliwe dzieje jednostki ORP "Orzeł"

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2022 16:15
- Zarówno "Orzeł", jak i jego bliźniaczy "Sęp" były supernowoczesnymi jednostkami. Pierwszy z nich zaginął na przełomie maja i czerwca 1940 roku, a to, co naprawdę się wydarzyło, do dziś pozostaje tajemnicą - podkreślał Aleksander Gosk z Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.
Kadr z filmu Orzeł. Ostatni patrol w reż. Jacka Bławuta.
Kadr z filmu "Orzeł. Ostatni patrol" w reż. Jacka Bławuta.Foto: Andrzej Wencel/Kino Świat

Film "Orzeł. Ostatni patrol" przypomina o historii jednego z najsłynniejszych polskich okrętów podwodnych. Burzliwe dzieje tej jednostki to część historii polskiej marynarki wojennej. - Słowa, które przychodzą na myśl w kontekście historii tej jednostki, to legenda, pewien mit, ale także tajemnica, bo ta historia została do dziś niedopowiedziana - tłumaczył w rozmowie z Czwórką Aleksander Gosk z Muzeum Marynarki Wojennej z Gdyni, publicysta morski i dziennikarz. - "Orzeł" miał konstrukcję holenderską, był to okręt w tamtym okresie supernowoczesny. To był najwyższy technologiczny pułap - opowiadał gość Czwórki. - "Orzeł" i jego bliźniaczy "Sęp" były to bardzo duże okręty, które miały aż 12 wyrzutni torpedowych - tłumaczył Aleksander Gosk. - "Orzeł" nazywany był podwodnym krążownikiem i rzeczywiście coś w tym było.

Historia jednostki rozpoczęła się w 1936 roku. Okręt został zamówiony w Zjednoczeniu Stoczni Holenderskich przez kadm. Jerzego Świrskiego. Był to element rozbudowy polskiej floty, która według jego koncepcji miała być niewielka, za to nowoczesna. 2 lutego 1939 roku na okręcie została podniesiona polska bandera. Kapitanem okrętu został kmdr ppor. Jerzy Kłoczkowski. Już wkrótce okręt miał przejść swój chrzest bojowy. Miało to miejsce już pierwszego dnia wojny. Rano 1 września 1939 roku "Orzeł" wypłynął na Bałtyk, by zabezpieczać polskie wybrzeże przed ewentualnym desantem niemieckim. - Ten plan był wybitnie defensywny i niedostosowany do możliwości naszych okrętów. Były one niczym drapieżniki uwięzione na stosunkowo płytkich akwenach wokół Półwyspu Helskiego. Narażone były na ataki niemieckich sił, a nie mogły udowodnić swoich walorów - mówił ekspert. - Niemcy dobrze wiedzieli, że Polacy dysponują taką flotą wojenną, i woleli się nie wychylać - podkreślał. 

Czytaj także:

15 września okręt zawinął do Tallina, gdzie wpadł w pułapkę Estończyków i jego załoga została internowana. Zabrano z jednostki dziennik pokładowy, mapy i część uzbrojenia. Pełniący obowiązki kapitana Jan Grudziński podjął decyzję o brawurowej ucieczce. Załodze udało się na początku października przedostać się do Wielkiej Brytanii. Przez blisko rok okręt patrolował Morze Północne i Cieśniny Duńskie. W czasie jednej z misji udało mu się wykryć i zatopić udający jednostkę handlową statek transportowy "Rio de Janeiro", który wiózł niemiecki desant do Norwegii. 

Posłuchaj
18:49 czwórka 2022_10_15 15_05_05_PR4_Zaklinacze_czasu.mp3 O burzliwej historii ORP "Orzeł" opowiada Aleksander Gosk (Zaklinacze czasu/Czwórka) 

To również z Wielkiej Brytanii okręt wyruszył w ostatni rejs. ORP "Orzeł" zaginął w tajemniczych okolicznościach na przełomie maja i czerwca 1940 roku. Wraku okrętu do dziś nie odnaleziono, ale poszukiwania, które pomogłyby wyjaśnić jego zniknięcie, trwają. - Z pewnością ten patrol byłby ostatnim przed dłuższą przerwą, by dać odpocząć załodze - mówił gość Czwórki. - Okręt szedł w rejony wybrzeża norweskiego, ale co dokładnie się tam stało - nie wiemy. Kilkakrotnie wysyłano z bazy komunikaty, jednak "Orzeł" już się nie odezwał - mówił Aleksander Gosk.

---

Film o historii tej jednostki, w reżyserii dokumentalisty Jacka Bławuta, "Orzeł. Ostatni patrol" wszedł na ekrany 14 października. 

ORZEŁ. OSTATNI PATROL - oficjalny zwiastun / KinoSwiatPL

***

Tytuł audycji: Zaklinacze czasu

Prowadzi: Jakub Jamrozek 

Gość: Aleksander Gosk (Muzeum Marynarki Wojennej z Gdyni, publicysta morski, dziennikarz)

Data emisji: 16.10.2022

Godzina emisji: 14.15

kd/aw/PR Historia/kor

Czytaj także

Eugeniusz Kwiatkowski. Przez całe życie chciał zmieniać Polskę

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2024 05:55
- Nieraz myślałem sobie, czego to nie można by dokonać w Polsce z takimi zespołami ludzi, jakich spotkałem w Gdyni, Mościcach albo w Stalowej Woli - pisał Eugeniusz Kwiatkowski, wielki wizjoner II RP.
rozwiń zwiń