Autor "Ferdydurke" miał bogaty arsenał masek. Atakował, prowokował, krytykował, by jednocześnie bronić się Maria Kamińska
W rocznicę śmierci pisarza instytucje Rok Gombrowicza na Mazowszu oraz Oddział Akademicki Towarzystwa Przyjaciół Warszawy organizują autorski spacer na Powązki Wojskowe, podczas którego uczestnicy odwiedzą groby osób związanych z Witoldem Gombrowiczem: pisarzy, krytyków literackich, muzyków i dziennikarzy. - Gombrowicz nie istniał bez drugiego człowieka, w drugiej osobie widział potwierdzenie własnego "ja". - wyjaśnia gość Czwórki. - I choć nie nawiązywał bliskich relacji, otaczał się wieloma znajomymi. W przedwojennej Warszawie miał nawet własny stolik w "Ziemiańskiej" - dodaje.
W jego otoczeniu znajdowali się m.in. Zofia Nałkowska, Eryk Lipiński, Artur Sandauer, Tadeusz Breza, Stanisław Piętak i Jerzy Grzegorzewski, a jego najbliższym przyjacielem i orędownikiem twórczości był Bruno Schulz. Dlaczego Gombrowicz lubił chodzić na pogrzeby i stypy? Kto nazywał go "żydowskim królem"? Był oszczędny czy skąpy? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Maria Kamińska (przewodniczka z Towarzystwa Przyjaciół Warszawy i pomysłodawczyni spaceru)
Data emisji: 24.07.2019
Godzina emisji: 11.15
kul/ac