Wakacje na ROD-os? Polacy ruszyli na działki
- Nadal nie działają żadne kina czy restauracje, kosmetyczki - to wszystko jest pozamykane. Oczywiście wszystko zależy od decyzji władz konkretnych hrabstw, na przykład w San Francisco zapowiedziano, że bary i siłownie otwarte zostaną dopiero w sierpniu - mówiły mieszkające w USA, Joanna i Klaudia z bloga "Polka w USA". - W Nowym Jorku władze starają się przywrócić normalność, ale był taki moment, że wyliczano, że wirusem może być zakażone nieświadomie nawet do 80 proc. populacji.
03:48 2020_06_17-07-17-29_Czwórka_Pierwszesłyszę.mp3 Koronawirus w USA - jak wygląda życie w Nowym Jorku? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Wyjazdy na wakacje 2020. Polecimy do Hiszpanii?
Jak tłumaczyły, wielu pracodawców zwalnia czasowo swoich pracowników. - Po prostu nie stać ich na opłacanie składek, więc umawiają się z podwładnymi, że zatrudnią ich znowu po zakończeniu pandemii - mówiły blogerki.
ZOBACZ TAKŻE Jak radzi sobie nasz zegar biologiczny w czasie izolacji? >>>
Problem mają zarówno małe przedsiębiorstw, jak i duże firmy. - Na przykład w branży przewozowej oficjalnie zwalnia się do 15 proc. pracowników. Drogerie "pozbywają się" do 20 proc. ludzi, jedna z sieci kawiarni zamknęła się całkowicie - wyliczały. - Poupadało wiele azjatyckich restauracji i barów, bo do nich klienci szczególnie boją się przychodzić.
ZOBACZ TAKŻE Coviwertyzm - nowy styl życia utrzyma się po pandemii? >>>
Jak tłumaczyła zaś reporterka Czwórki Weronika Puszkar, amerykańskie społeczeństwo nie było przygotowane na kryzys i dziś ludzie ci muszą żyć dużo skromniej niż dotychczas. - Mówi się, że większość Amerykanów ma oszczędności mniejsze niż tysiąc dolarów. To oznacza, że ludzie ci żyli dotychczas z dnia na dzień i teraz będą mieli poważny problem - wyliczały Joanna i Klaudia w rozmowie z Czwórką.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński