Pyły wulkanu Cumbre Vieja nie zagrażają Europie?

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2021 09:51
Wulkan Cumbre Vieja na wyspie La Palma jest aktywny od 19 września. Hiszpański Krajowy Instytut Geograficzny ocenia, że właśnie wszedł w najbardziej eksplozywną fazę. Geolodzy uspokajają, że ani jego wybuchy, ani pył im towarzyszący nie zagrażają kontynentowi europejskiemu. 
Erupcja wulkanu na wyspie La Palma
Erupcja wulkanu na wyspie La Palma Foto: AutorPAP/EPA/CARLOS DE SAA

shutterstock wulkan islandia 1200.jpg
Erupcja wulkanu na Islandii - bezpyłowe widowisko [ZOBACZ WIDEO]

Tylko podczas ostatnich kilku dni w okolicy wulkany Cumbre Vieja zarejestrowano ponad 30 trzęsień ziemi, z których najsilniejsze miało prawie 4 stopnie w skali Richtera. Z wulkanu wydobywa się gorąca lawa, ale i pył wulkaniczny, który może być groźny dla zdrowia. 


Posłuchaj
03:49 czwórka pierwsze słyszę 06.10,2021.mp3 Jak aktywność wulkanu Cumbre Vieja wpływa na wyspę La Palmę i Europę? (Pierwsze słyszę/Czwórka)

 

- Dziś wybuch wulkanu na wyspie La Palmie to temat numer jeden w Hiszpanii, już nie COVID-19 - mówi mieszkająca w Hiszpanii, w regionie Walencji, Roksana Guillen Ortega, autorka bloga "Hiszpania Ole!". - Jeśli chodzi o Półwysep Iberyjski, to nie ma zagrożenia pyłami i gazami toksycznymi. Na szczęście wiatr wieje w kierunku oceanu. Osoby, które lecą na Wyspy Kanaryjskie, mogą spokojnie tam przyjeżdżać, bo nie ma zagrożenia dla lotów ani że pyły zaczną opadać na pobliskie wyspy. Duże zagrożenie jest na wyspie La Palmie - tam wszyscy proszeni są o noszenie maseczek FP2 i o zasłanianie oczu - dodaje. 



Jeśli ktoś przebywa niedaleko wulkanu, a są jeszcze osoby, które nie zostały ewakuowane (władze Hiszpanii nie nakazały na razie ewakuacji), to niebezpieczeństwo jest duże. Niebezpieczeństwo w pobliżu wulkanu jest duże, ale jeśli popatrzymy na to globalnie to z punktu widzenia geologów czy wulkanologów, to te wybuchy nie są szczególnie niebezpieczne

- Aktywność wulkaniczna w rejonie Wysp Kanaryjskich trwa około 20 milionów lat. Te wyspy są przecież wynikiem erupcji wulkanicznych - wyjaśnia Bogusław Bagiński kierownik Katedry Biochemii, Mineralogii i Petrologii na Wydziale Geologii Uniwersytetu Warszawskiego. - Pamiętajmy, że większa część tych wysp jest pod wodą. One wychynęły z oceanu przez gromadzenie się magmy, która była cały czas generowana - dodaje. 



Z wyspy La Palmy ewakuowano ponad 6 tysięcy mieszkańców, głównie z miejscowości: Tajuya, Tacande de Abajo oraz Tacande de Arriba. - Lawa zalała 415 hektarów i utworzyła na morzu mały półwysep o powierzchni 33 hektarów - mówi Polka mieszkająca w Hiszpanii. - Ta lawa przesuwa się tam trochę tak jak woda - tylko jest bardziej gęsta. Szybkość przesuwania się to setki metrów na godzinę - bardzo wolno, ale nieuchronnie - zaznacza naukowiec. 

Roksana Guillen Ortega podkreśla, że Hiszpanie informowani są o konsekwencjach erupcji wulkanu. - Dziś dostajemy informacje, że radary monitorujące przebieg pyłów wulkanicznych wskazują, że chmura unosi się wysoko i nie zagraża bezpośrednio zdrowiu mieszkańców - opowiada. - Problem jest na La Palmie. Pył wulkaniczny i skały osadzają się na całej wyspie. Ludzie muszą to zmiatać, ścierać kurz, ulice i drogi muszą być udrażniane - dodaje. 

Geolodzy uważają, że pył raczej nie przedostanie się do Europy.  - To nie jest wulkan bardzo eksplozywny, ten wyrzut pyłów następuje na setki metrów, czasem na pojedyncze kilometry - wyjaśnia Bogusław Bagiński. - W takim przypadku ten pył może być przewiewany, ale nie widziałbym bezpośredniego zagrożenia dla Europy - dodaje. 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Materiał przygotowała: Weronika Puszkar

Data emisji: 06.10.2021

Godzina emisji: 07.15

pj

Czytaj także

Czy wizyta w muzeum ma moc terapeutyczną?

Ostatnia aktualizacja: 27.09.2021 10:40
Belgijscy lekarze zalecają pacjentom, którzy przeszli COVID-19 wizyty w muzeach jako terapię. Nietypowym programem są objęci pacjenci, którzy zmagają się konsekwencjami ciężkiego przechorowania koronawirusa. 
rozwiń zwiń