W sylwestrową noc chętnie podejmujemy liczne postanowienia: schudnę, rzucę palenie, rzucę słodycze. Jednak często w połowie stycznia zapominamy o naszych celach i zostajemy przy dawnych nawykach, kupujemy ulubione słodycze, słodkie napoje i siadamy oglądać ulubiony serial.
- Oczywiście jedno ciasteczko nie jest groźne. Jeśli jednak pojawia się ich więcej, albo pojawiają się bardzo regularnie, to wtedy możemy mówić o problemie, który ignorowany - lub pielęgnowany, kultywowany - może w ciągu roku-dwóch przerodzić się w chorobę, którą jest otyłość, po 10-15 latach - w cukrzycę, a w dłuższej perspektywie przyczyniać się do rozwoju takich chorób jak Alzheimer czy demencja - mówi Mikołaj Choroszyński, psychodietetyk, pomysłodawca kampanii "Słodka epidemia".
Wiele się mówi o otyłości, nadwadze. Rośnie świadomość na temat tych chorób w społeczeństwie. Cukru jednak nie powinniśmy demonizować, on może się przydać. - Taki cukier biały, prosto z cukiernicy, u osób aktywnych fizycznie może być dobrą formą energii - zwraca uwagę gość Kamila Jasieńskiego. - Jednak u osób, które prowadzą siedzący tryb życia, ćwiczą rekreacyjnie lepiej postawić na żywność, która prócz cukru ma też inne składniki odżywcze. Warto wiedzieć, że na metabolizm jednej cząsteczki cukru organizm zużywa około 40 cząsteczek magnezu - dodaje.
12:26 czwórka pierwsze słyszę 11.01.2023.mp3 O kampanii "Słodka epidemia" opowiada Mikołaj Choroszyński (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Trudne uzależnienie
Mikołaj Choroszyński w grupach zmiany nawyków żywieniowych pracuje z osobami, które odstawiły alkohol, papierosy, a mają problem cukrem. To trudne uzależnienie i nie jest łatwo znaleźć pomoc w wyjściu z niego.
- Najbardziej widocznym wyznacznikiem uzależnienia od cukru jest stan naszego zdrowia: masa ciała, obwód pasa, poziom cukru, cholesterolu, lipidów etc. Stan przedcukrzycowy, cukrzyca zaburzają wszystkie parametry naszego organizmu, wpływają na nasze zdrowie psychiczne - wyjaśnia ekspert.
Celebracja słodyczy
Mikołaja Choroszyńskiego nie można nazwać jednak wrogiem każdego cukru i każdej słodyczy. Wg niego wszystko jest dla ludzi, ale w rozsądnych ilościach i rozsądnych odstępach czasu. - Dobrze, by nie pojawił się nawyk, codzienny rytuał: "ciężki dzień wieczorem sobie wynagrodzę słodyczami" - przestrzega. - Chwile ze słodyczami warto pielęgnować z innymi osobami, cieszyć się wspólną kawą i ciastem.
Psychodietetyk wraz z fundacją FitMind prowadzi program intensywnej zmiany nawyków żywieniowych, gdzie pracuje z pacjentami nad tym, żeby nie przestali jeść słodyczy całkowicie. - Chcemy, by te osoby, po okresie postu, wracały do kontrolowanego jedzenia słodyczy - podkreśla. - Jednak chcemy, by odbywało się to na innych zasadach, małych celebracjach życia - dodaje.
Kuszące "fit" i "light"
Półki supermarketów uginają się od słodyczy i żywności wysokoprzetworzonej. Na wielu opakowaniach odnajdujemy napisy "fit", "light". Jednak po przeczytaniu całej etykiety możemy przekonać się, że skład danego produktu nie jest ani zdrowy, ani lekki - choć zdarzają się wyjątki. - Na początku jest rzeczywiście dużo pracy, by rozpoznać to, co jest dla nas zdrowe, korzystne dla naszego organizmu. Z czasem nabywamy umiejętności planowania, przestajemy kupować kryzysowo, awaryjnie, kompulsywnie. Wtedy dokonujemy prozdrowotnych wyborów - podkreśla gość Czwórki.
Kampania "Słodka epidemia" ma zwiększyć naszą świadomość i zmienić nasze nawyki żywieniowe. Okazuje się, że od 15 do 20 procent osób w naszym społeczeństwie wykazuje cechy uzależnienia od żywności. - O tym mówi się niewiele, nie traktuje się tego problemu poważnie - zauważa Mikołaj Choroszyński. - To nie zawsze są słodycze, a czasem żywność przetworzona, słodkie napoje, produkty na bazie białej mąki, wysokokaloryczne, szybkie jedzenie - dodaje.
Psychodietetyk współpracę z pacjentami rozpoczyna od obserwacji. Wspólnie diagnozują problem i jego źródło. - Sprawdzamy, czy to niezdrowe odżywianie jest odpowiedzią na sytuację emocjonalną, rozładowaniem napięcia, czy może jest to bezmyślna, nawykowo powtarzana sytuacja - wyjaśnia. - Gdy mamy to zdiagnozowane, zaczyna się okres postu dopaminowego, który trwa od dwóch do czterech tygodni. Potem powoli wracamy, ale okazuje się, że po tym poście zmienia się odczuwanie wielu smaków, owoce zaczynają smakować - dodaje.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Gość: Mikołaj Choroszyński (psychodietetyk, FitMind)
Data emisji: 11.01.2023
Godzina emisji: 09.12
pj/kor