Pożary w Grecji i na Sycylii. Rezydentki o sytuacji na wyspach

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2023 10:51
Rekordowe upały nawiedzają Europę, niestety w wielu jej miejscach są też przyczyną pożarów. Sytuacja nie jest łatwa zwłaszcza na wyspach morza Śródziemnego. Co się teraz dzieje na Sycylii, Korfu i Rodos, opowiadają mieszkanki wysp.  
Gennadi - wioska na Rodos, 63 km od miasta Rodos
Gennadi - wioska na Rodos, 63 km od miasta RodosFoto: PAP/DPA
  • Pożary wybuchają na wyspach morza Śródziemnego: Sycylii, Rodos czy Korfu. 
  • Przyczyną pożarów są ogromne upały i silny, gorący wiatr, które utrudniają pracę służb ratunkowych.
  • Sytuacja na Sycylii jest zróżnicowana. W części wyspy wyłączony jest prąd i brakuje bieżącej wody, ewakuowani są mieszkańcy. Sycylijskie służby ratunkowe pracują bez wytchnienia. 
  • Na Korfu sytuacja jest stabilna, hotele działają normalnie - jak donosi Dorota Kamińska, mieszkanka wyspy. 
  • Na Rodos, według szacunków, spłonęło już 10 proc. wyspy. Turyści są ewakuowani. 
  • Czy teraz należy odwoływać wakacje na greckich wyspach? 

Z mediów docierają do nas informacje, że płoną Sycylia, Rodos i Korfu. Te pożary to wynik trudnych warunków klimatycznych, upałów, gorących wiatrów. 

Pożary na Sycylii - przyczyny i konsekwencje

- Ja mieszkam w tym regionie Sycylii, który płonie - to Katania. Sytuacja rzeczywiście jest poważna, ale też nie chcę siać paniki - mówi Anna Maria Stecewicz, autorka bloga Sycylijski tygiel. - Z mojej perspektywy, perspektywy mojego domu, sytuacja wydaje się nawet normalna. Katanię dziś dotykają wyłączenie prądu, w domach brakuje bieżącej wody, ale ja np. tego nie doświadczam. Mam prąd i wodę, co jest pewnym dowodem na to, że sytuacja jest bardzo nierówna. 

Anna Maria Stecewicz zwraca uwagę na wyjątkowo trudną sytuację pogodową ostatnich dni, czyli temperatury powietrza sięgające 47-48 stopni C i gorący, silny wiatr. - Nie jest to normalna pogoda na Sycylii. Sycylijskie lato jest gorące, ale nie aż tak - podkreśla. 

Warunki pogodowe mocno wpływają na pracę służb ratunkowych, które pracują bez wytchnienia. Strażacy, wojsko, obrona cywilna są non stop w akcji. Wspomagają ich samoloty gaszące pożary z powietrza. - Tych pożarów niestety jest dużo i nie zawsze jest możliwa natychmiastowa interwencja. To skutek braku odpowiedniej ilości sprzętu i ludzi - zauważa rozmówczyni Kamila Jasieńskiego. - Służby muszą ustalać sobie priorytety. Gaszą w pierwszej kolejności pożary w tych miejscach, które są zamieszkałe, w kolejce czekają tereny niezamieszkałe. 


Posłuchaj
09:51 czwórka pierwsze słyszę 26.07.2023 pożary.mp3 Pożary na Sycylii i greckich wyspach - komentują mieszkanki Sycylii i Korfu (Pierwsze słyszę/Czwórka)

 

Wiemy, że na Sycylii płonie wysypisko śmieci, parki krajobrazowe, rezerwaty przyrody, parki archeologiczne. - To ogromne straty, dziś trudne do oszacowania - zwraca uwagę blogerka. 

Sycylijczycy mówią o 2000 osób ewakuowanych ze swoich domów. Anna Maria Stecewicz podkreśla, że ewakuacja jest przeprowadzana, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. - Jeśli jest ryzyko dla domów mieszkalnych, hoteli, to z ewakuacją nikt nie zwleka - wyjaśnia. - Ewakuowano mieszkańców miasteczka położonego blisko rafinerii, która była zagrożona, 400 osób też opuściło domy w kolejnej miejscowości. Dziś mamy ogłoszony stan alarmowy, ale sytuacja nie jest bardzo tragiczna, choć jest poważna - dodaje. 

Gdzie się pali w Grecji?

Bardzo podobnie wygląda sytuacja na greckich wyspach. Płoną Rodos, Korfu i Kreta. Wieje silny wiatr, upały sięgają 45 stopni Celsjusza

- Na Korfu, gdzie mieszkam, mamy jeden pożar, który znajduje się w północno-wschodniej części wyspy. Nie ma tu zagrożenia dla życia mieszkańców - mówi Dorota Kamińska, autorka bloga Sałatka po grecku. - Pożar znajduje się u podnóża góry, w części, która nie jest zagospodarowana. Hotele na Korfu działają normalnie - dodaje. 

Płonie Rodos

Zupełnie inaczej - groźniej - przedstawia się sytuacja na wyspie Rodos. Informacje zmieniają się z minuty na minutę. Dziś mówi się, że spłonęło już 10 proc. wyspy. Rodos to popularny kierunek wakacyjny wśród Polaków. Cześć z nich musiała zostać ewakuowana z wyspy, ich odpoczynek został przerwany, inni nawet nie dotarli na wakacje - w obu przypadkach zaważyły kwestie bezpieczeństwa. 

Czy jechać do Grecji na wakacje?

- Grecy są naprawdę bardzo odpowiedzialni, jeśli chodzi o ich turystów - podkreśla rozmówczyni Czwórki. - Oni nie ryzykują ludzkiego życia. Gdy ogłaszany jest stan wyjątkowy, odsyłają turystów do domów. 

Pojawiają się też informacje o pożarach na Krecie. - Chciałabym zaznaczyć, że pożary w Grecji to problem, z którym zmagamy się w każdym sezonie - mówi Dorota Kamińska. - Dziś, z perspektywy mieszkańców, mogę powiedzieć, że sytuacja jest mocno rozdmuchana przez media. Te pożary są, ale wiele informacji tylko sieje panikę. Wybierając się na wakacje na greckie wyspy, zaufajmy swoim biurom podróży. One, jak i rezydenci, którzy są na miejscu, są informowani przez władze o aktualnej sytuacji. Zachowajmy spokój - dodaje. 


***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzący: Kamil Jasieński

Goście: Anna Maria Stecewicz (Sycylia), Dorota Kamińska (Korfu)

Data emisji: 26.07.2023

Godzina emisji: 8.18

pj

Czytaj także

Pożary na Rodos. Gut-Mostowy: lotnisko jest oblężone, ale loty odbywają się planowo

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2023 07:55
- Większość ewakuowanych turystów ulokowała się na drugiej części wyspy Rodos, gdzie jest bezpiecznie - powiedział w Polskim Radiu 24 Andrzej Gut-Mostowy, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, który przebywa obecnie na Rodos.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polscy turyści z Rodos powrócili do kraju. "Przepraszali nas kapitan i załoga"

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2023 08:48
Ponad doba oczekiwania na samolot i powrót do Polski z ogarniętej pożarami greckiej wyspy. Tak dla około 180 turystów wyglądał koniec urlopu na wyspie Rodos. Ostatecznie samolot linii Enter Air wylądował na warszawskim Lotnisku Chopina we wtorek krótko przed północą.
rozwiń zwiń