Metoda “na zagubiony bagaż". Nie daj się oszukać w sieci

Ostatnia aktualizacja: 31.10.2023 13:15
W sieci można natknąć się na reklamy, w których oszuści podszywający się pod LOT mają intratną propozycję. Można kupić zagubiony bagaż w atrakcyjnej cenie.
Hakerzy prześcigają się w pomysłach wyłudzania danych. Ostatnio w sieci zaczęli stosować metodę na zagubiony bagaż.
Hakerzy prześcigają się w pomysłach wyłudzania danych. Ostatnio w sieci zaczęli stosować metodę "na zagubiony bagaż”. Foto: shutterstock/ImYanis
  • Zespół Cyberbezpieczeństwa Komisji Nadzoru Finansowego ostrzega przed nową metodą wyłudzeń w sieci.
  • Oszuści podszywający się pod LOT i Lotnisko Chopina oferują do odsprzedaży zagubiony bagaż. 
  • Rzekomo zalega w lotniskowej przechowalni od kilku miesięcy, a można go "kupić" za niewielką kwotę. 
  • Wszystko po to, żeby wyłudzić dane naszej karty płatniczej. 

 

Kupić zagubiony bagaż - czy to dobra okazja?

Na portalach społecznościowych pojawiły się fałszywe reklamy. Oszuści, podszywając się pod LOT oraz Lotnisko Chopina, kuszą, że można kupić czyjś zagubiony bagaż, który rzekomo zalega w lotniskowej przechowalni od kilku miesięcy. Cena jest bardzo atrakcyjna, bo walizka kosztuje tylko 9 złotych, jednak taka "okazja" to nic innego, jak kolejna metoda cyberprzestępców na wyłudzenie danych. Przed oszustami ostrzega Zespół Cyberbezpieczeństwa Komisji Nadzoru Finansowego.

- Tak naprawdę cały scenariusz polega na tym, żeby zachęcić osobę, która to przeczyta, żeby kliknęła w link - wyjaśnia Agata Ślusarek, analityk CSIRT KNF. - Wówczas trafia ona na specjalnie opracowaną stronę, która zachęca do kolejnego klikania. Wszystko oparte jest na socjotechnice oraz manipulacji, a celem jest doprowadzenie do wypełnienia formularza, wpisania swoich danych osobowych i podania danych karty płatniczej.

Zobacz także:


Fałszywe subskrypcje - sprawdzaj swoje konto

Jak zaznacza rozmówczyni Martyny Ogonek, w przypadku tego oszustwa przestępcy nie pobierają od razu z naszego konta wielkich, znaczących kwot. - W tym formularzu bardzo małym drukiem napisane jest, że wypełniający wykupuje sobie jakąś fikcyjną subskrypcję. Oczywiście klient z niej nie będzie korzystał, jednak jeśli ją zaakceptuje, będzie to, jak w przypadku prawdziwych zamówień, obciążało jego kartę - tłumaczy Agata Ślusarek. - Subskrypcje rozumiemy zazwyczaj jako obciążenie raz w miesiącu. Tutaj sytuacja wygląda tak, że obciążenia mogą pojawiać się co kilka dni.

 

Posłuchaj
04:11 CZWORKA/Pierwsze słyszę - wyłudzenia na bagaż 31.10.2023.mp3 O nowej metodzie wyłudzeń w sieci mówi Agata Ślusarek, analityk CSIRT KN (Pierwsze słyszę/Czwórka)

 

Małe kwoty - regularna strata

Z reguły są to niewielkie kwoty, tak, żeby nie rzucały się bardzo w oczy. Jeśli nie sprawdzamy regularnie naszego rachunku, można je przeoczyć. Jeśli jednak zauważymy, że coś jest nie tak i że padliśmy ofiarą oszustów, to powinniśmy niezwłocznie o wszystkim poinformować bank. - Niestety jest tak, że wykupując tę subskrypcję, nie wiemy tak naprawdę, gdzie ją wykupiliśmy, więc też nie jesteśmy w stanie jej odwołać - wyjaśnia specjalistka. - Dlatego bank zastrzega po prostu kartę, w jej miejsce wydaje nową, dzięki czemu nie będzie już możliwe pobieranie z niej pieniędzy.

Do całej sytuacji odniosło się także Lotnisko Chopina, które w komunikacie przekazało, że nie zbiera bagaży zagubionych i nie prowadzi ich sprzedaży.


***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzący: Kamil Jasieński

Materiał: Weronika Puszkar   

Data emisji: 19.10.2023

Godzina emisji: 08.40

aw


Czytaj także

Cyberprzestępcy łowią ofiary na fikcyjne odszkodowania

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2023 10:03
Powoli oswoiliśmy się z pandemią koronawirusa, mamy wiedzę i szczepienia. Temat nieco ucichł, ale tę ciszę postanowili wykorzystać cyberprzestępcy, tworząc kampanię phishingową. Wabią swoje ofiary na fikcyjne odszkodowania za szczepienia. 
rozwiń zwiń