Czy Twitter będzie nas zmuszał do czytania?

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2020 13:38
Twitter zapowiada walkę z nagłówkami. Serwis będzie wysyłać upomnienia dla użytkowników, którzy przesyłają artykuły bez ich uprzedniego czytania. Tak chce walczyć z fake newsami.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com/Syda Productions

Jeżeli zdarzało się wam czasami retwitować posty, których nawet nie przeczytaliście, to już niebawem może was spotkać przykra niespodzianka.  Serwis społecznościowy upomni Was w tej kwestii, a na ekranie Waszego urządzenia pojawi się specjalne ostrzeżenie "Nagłówki nie opowiadają całej historii".

Komunikat zobaczy użytkownik Twittera, który zdecyduje się udostępnić jakiś link bez wcześniejszego zapoznania się z nim.

Posłuchaj
04:04 _PR4_AAC twitter_2020_10_06-06.mp3 Ekspert Jerzy Bartoszewicz opowiada, jak Twitter walczy z nagłówkami (Pierwsze słyszę/Czwórka)

Testy tego narzędzia trwają już od czerwca, a nowy mechanizm Twittera może chronić przed rozprzestrzenianiem się fake newsów.


telefon_shutter_1200.jpg
TikTok zostaje w USA

- Z takim zjawiskiem mieliśmy do czynienia na początku pandemii koronawirusa w marcu. Krążyły informacje, że zaraz będą w Polsce zamykać miasta kordonem sanitarnym – wyjaśnia Jerzy Bartoszewicz, ekspert rynku nowych technologii. - Ludzie przeklejali informację i okazywało się, że w środku były jakieś bzdury lub strona, która wyłudzała dane logowania, a potem były ataki np. na karty bankomatowe. To jest trochę wymierzone w stronę trolli i w stronę politycznych kont.

Według gościa audycji to rozwiązanie z jednej strony pomoże w walce z dezinformacją, ale z drugiej strony może otworzyć furtkę do monetyzacji portalu.

Posłuchaj także:

- Twitter nie jest tak przeładowany reklamami jak Facebook. Serwis pochwalił się, że dzięki temu, że wprowadzili testowo nową funkcję, wśród ludzi, którym się ona pojawiła wzrosła otwieralność linków aż o 40 procent. Czyli potencjalnie - mamy znany serwis informacyjny i ludzi, którzy kopiują link do nagłówka, co powoduje wzrost klikalności, ale serwis chce, żeby otworzyć artykuł, bo tam są reklamy. Twitter uruchamiając taki komunikat, powoduje, że użytkownik kliknie w link i wtedy generowane są zyski dla autorów artykułów i właściciela serwisu - mówi gość Czwórki.

Filozofia wszechświat 1200.jpg
Filozofia XXI wieku. "Żyje na różnych poziomach"

Jak tłumaczy, to ciekawie koresponduje z dyskusją, która miała miejsce kilka lat temu. Serwisy naciskały na Unię Europejską, żeby wprowadziła przepis, który by opodatkował Google oraz wszystkie inne przeglądarki i platformy takie jak Twitter czy Facebook od tego, że wczytują miniaturkę i pokazują 2-3 linijki. - To była cała dyskusja, czy np. Facebook robi dobrze takiej gazecie, bo ją promuje i jej artykuł, czy nie, bo ludzie się zadowalają nagłówkami. To jest ciekawa sprawa i teraz do tego wracamy, bo okaże się, że zwiększy się klikalność i wszystkie serwisy informacyjne dzięki temu zyskają - wyjaśnia ekspert.

 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Materiał przygotował: Mateusz Kulik

Gość: Jerzy Bartoszewicz (ekspert rynku nowych technologii)

Data emisji: 06.10.2020

Godzina emisji: 6.13

aw

Czytaj także

Regulaminy społecznościówek. Zgódź się tylko na to, co chcesz

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2018 10:15
Facebook, Instagram, LinkedIn i inne portale społecznościowe zmieniają zasady dotyczące prywatności użytkowników. Warto przeczytać nowe regulaminy i ominąć kontrowersyjne zapisy. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nowy wygląd Facebooka - albo go kochasz, albo nienawidzisz

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2020 13:36
Od kwietnia 2019 roku wiadomo, że będzie nowy, desktopowy interface Facebooka. Dziś widział go już chyba każdy użytkownik. Opinie o nim są jednak podzielone.
rozwiń zwiń