Czy miasta są gotowe na zimę? "Od września trzymamy rękę na pulsie"
Szczepienia rozpoczęto we wtorek. Brytyjska publiczna służba zdrowia zaleca, żeby karty, które otrzymają osoby zaszczepione nosić przy sobie. Nie jest to nakaz, ale zalecenie, które być może przyda się w wielu sytuacjach związanych z powrotem do normalnego funkcjonowania. Na takiej karcie znajduje się imię i nazwisko osoby zaszczepionej, nazwa szczepionki i data wykonania szczepienia.
04:07 czwórka pierwsze słyszę 10.12.2020 koronawirus.mp3 O znaczeniu szczepionki przeciwko koronawirusowi mówi dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych (Pierwsze słyszę/Czwórka)
- Sami Brytyjczycy optymistycznie podchodzą do kwestii szczepień na koronawirusa - mówi dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych i ośrodka Think tank, członek Team Europe. - Z tego, co widać po badaniach opinii publicznej większość Brytyjczyków jest za tym, żeby szczepionkę wziąć, około 57 procent. Przykład idzie z góry: rząd zapowiedział, że będzie się szczepić i królowa, co jest najbardziej symboliczne. 93-letnia dama ma być zaszczepiona w pierwszej kolejności. Myślę, że jak królowa się zaszczepi to przekona seniorów, którzy mogą mieć trochę obaw, bo szczepionka może mieć pewne negatywne konsekwencje, takie tymczasowe, można się trochę gorzej czuć - dodaje.
Rozmówczyni Weroniki Puszkar podkreśla, że ta szczepionka wchodzi bardzo szybko, dzięki temu, że w jej wynalezienie i opracowanie zaangażowano nadzwyczajne, gigantyczne środki.
- Skoro najlepsze firmy farmaceutyczne zgodnie twierdzą, że jest ona bezpieczna i skuteczne w ponad 90 procentach przypadków, to nie ma co czekać, trzeba się szczepić - mówi ekspertka.
Zakupy online - jak zwrócić towar, który nam nie odpowiada?
Czytaj także:
Otwartym pozostaje pytanie: czy karta potwierdzająca to, że dany mieszkaniec został zaszczepiony, sprawi że ta osoba będzie mogła wrócić do tzw. normalności. Wiele wskazuje na to, że będzie to możliwe.
Wiceminister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, James Clavery powiedział, że chodzi o odblokowanie życia ludzi i ponowne otwarcie gospodarki. Nowy podsekretarz stanu, w Ministerstwie Zdrowia Wielkiej Brytanii, odpowiedzialny za szczepienia potwierdził, że wyobraża sobie sytuację, że w miejscach użyteczności publicznej: w restauracjach czy hotelach, ktoś nas prosi o dowód szczepienia.
- Wszyscy czekają na to by odmrażać swoje aktywności, restauratorzy, hotelarze ale tez linie lotnicze - mówi dr Małgorzata Bonikowska. - Osoba zaszczepiona, posiadająca świadectwo, że się zaszczepiła, daje fantastyczna możliwość dla otwierania wielu miejsc - dodaje.
Ekspertka podkreśla, że wszyscy chcą, żeby wszystko jak najszybciej ruszyło. - Czekają na to przedsiębiorcy, ale też zwykli obywatele, którzy z usług korzystają - zaznacza. - Nadal będziemy musieli zachowywać środki bezpieczeństwa: dystans, maseczki, mniej imprez masowych. To z nami zostanie na ładnych parę lat, ale fakt, że ktoś się zaszczepił daje tej osobie większe bezpieczeństwo - ocenia.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał przygotowała: Weronika Puszkar
Data emisji: 8.12.2020
Godzina emisji: 6.13
pj
