Arek Kłusowski zdradził, że cały budżet na ten teledysk organizował sam, projekt troszkę przeciągnął się w czasie. Z reżyserem klipu Tadkiem Kubiczem wokalista rozmawiał już pół roku przed rozpoczęciem zdjęć. - Powiedziałem wówczas, co mniej więcej chciałbym zrobić, a on doprecyzował to swoim reżyserskim okiem i wizją. Myślę, że ostatecznie wyszło to fajnie - podkreślał Arek Kłusowski.
Jak tłumaczył, ten klip w subtelny sposób pokazuje samotność i pewnego rodzaju niezrozumienie. - To nie jest przekombinowane, mamy tu grę ruchu i świateł. Nie chciałem, by było to dosadne, bo tekst jest już dramatyczny. To taka ucieczka myśli, emocje, jednak zrobione na dobrym poziomie i ze smakiem - opowiadał Arek Kłusowski.
Jednym z przekazów klipu Kłusowskiego jest fakt, że wciąż mamy w sobie wewnętrzne dzieci. W klipie dostrzec można wiele symboli. - Żyje się wciąż w swoim dziecięcym świecie, powracają do nas retrospekcje. Gdy usłyszymy jakiś utwór, piosenkę, poczujemy zapach, pewne problemy i emocje powracają w naszej głowie - mówił wokalista. Mimo trudnej tematyki atmosfera na planie była "luźna". - Rzeczywiście jednak po kilku mocnych scenach trzeba było odreagować. Ale robiliśmy to śmiechem. To było "działanie na spontanie" - wspominał wokalista.
Teledysk powstał w jeden dzień. - Pracowaliśmy od rana do wieczora - mówił wokalista. W klipie pojawia się plejada polskich gwiazd, jak Kinga Preiss, Mariusz Jakus, Karolina Staniec oraz pierwsza Polka nagrodzona Złotą Palmę w Cannes Jadwiga Jankowska-Cieślak.
W piosence podejmowany jest także temat depresji, a w napisach końcowych znaleźć można miejsca, do których warto zwrócić się po pomoc. - Gdy pisałem ten utwór, podejrzewanie kogokolwiek o depresję było równoznaczne z wykluczeniem go ze środowiska, depresja była więc marginalizowana. Dziś widzę, że słowo to jest wręcz modne, nadużywane. Bywa, że ludzie udają chorobę, co w społecznym odbiorze obniża jej powagę - mówił wokalista.
Źr. KayaxTV Arek Kłusowski/Rocznik 92
Arek Kłusowski to wokalista, ale również kompozytor, tekściarz i osobowość sceniczna. Przez lata zajmował się pisaniem piosenek dla popularnych wykonawców z pierwszych miejsc list przebojów. W 2019 roku ukazał się jego pierwszy album "Po tamtej stronie". Dwa lata później - krążek "Lumpeks". "Po tamtej stronie" to niezwykle oryginalna i emocjonalna historia opisana w kilkunastu utworach, przy pracy nad którymi wspierali Arka m.in. Daria Zawiałow oraz znakomici producenci. Poza singlem "Rocznik 92" jest tu wiele niespodzianek, m.in. udział Jacka Moore'a, syna brytyjskiego muzyka i wirtuoza gitary Gary’ego. Jack napisał tekst i współtworzył muzykę do jednego z utworów. - Zanim płyta się ukazała, musiałem zapukać do wielu różnych drzwi. Dziś mogę powiedzieć, że to był bardzo pracowity czas. Nie chciałem robić niczego na siłę, ale z drugiej strony wiedziałem, że nie mogę odpuścić. Wywalczyłem sobie ten debiut - opowiadał w Czwórce artysta.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Małgorzata Jakubowska i Szymon Jaworski
Materiał: Oliwia Krettek
Data emisji: 18.03.2022
Godzina emisji: 7.35
kd