- Łona, czyli Adam Zieliński, to pochodzący ze Szczecina raper, autor tekstów i producent muzyczny. Jest laureatem Paszportów Polityki 2023.
- Artysta jest absolwentem Uniwersytetu Szczecińskiego, który w związku z jubileuszem Łony postanowił uhonorować jego twórczość w szczególny sposób.
- Uniwersytet zorganizował sympozjum, a także wydał książkę Rytm schowany w tekście. Adam "Łona" Zieliński i kultura popularna".
Łona jest artystą słuchanym nie tylko przez środowisko hip-hopowe. Jego twórczość jest szeroko doceniana, o czym może świadczyć fakt, że raper znalazł się wśród laureatów Paszportów Polityki 2023. Raper pochodzi ze Szczecina i jest absolwentem tamtejszego uniwersytetu, który postanowił uhonorować jego twórczość w szczególny sposób. Wszystko zaczęło się od jubileuszu artysty.
Łona i jego teksty jako przedmiot naukowych dociekań
- Według nas Uniwersytet ma zobowiązania wobec artystów, którzy tworzą w naszym mieście. Cały problem polegał na tym, jak skonfigurować zamysł uczczenia jubileuszu Adama Zielińskiego. Chcieliśmy, żeby to nie było przedsięwzięcie standardowe, tylko żeby to była jakaś formuła nowej pedagogiki uniwersyteckiej - mówi profesor Madejski. - W ramach tego przedsięwzięcia chodziło o to, żeby środowisko naukowe i studenci naszej uczelni zabrali głos na temat jego twórczości. Towarzyszył temu jeszcze dodatkowy aspekt tego jubileuszu - obecność jubilata na specjalnie zorganizowanym sympozjum "Rym schowany w tekście". I to się udało, uważam, że to wydarzenie, skupiło uwagę licznego grona mieszkańców Szczecina i to różnych generacji.
Na tę szczególną okazję powstało także szczególne wydawnictwo "Rytm schowany w tekście. Adam »Łona« Zieliński i kultura popularna". Jego autorzy przekonują, że należy zajmować się twórczością artysty, nie tylko dlatego, że jest znaczącą postacią współczesnego aktywizmu. Warto objaśniać poetykę i filozofię piosenek szczecińskiego rapera, a także jego sztukę rymotwórczą.
Zobacz także:
Łona - szczególna dbałość o kompozycję tekstów
Paweł Dziel podkreśla, że mimo iż książka jest pozycją o charakterze naukowym, napisana jest w sposób bardzo przystępny, tak żeby fani hip-hopu także czerpali radość z jej czytania. W wydawnictwie można znaleźć analizy oraz interpretacje tekstów Łony. Sam artysta był nimi pozytywnie zaskoczony, czemu dawał wyraz podczas sympozjum, nawiązując twórczą interakcję z jego uczestnikami.
- Nas, literaturoznawców, w hip-hopie interesuje przede wszystkim słowo. Raperzy szczególnie dbają o kompozycję tekstów, o rozbudowaną ornamentykę, zróżnicowane środki retoryczne, o oryginalne słownictwo, wyszukane rymy, neologizmy czy jakieś gry językowe - wskazuje Paweł Dziel. - Tego poszukujemy w hip-hopie, i u Łony można się spotkać zdecydowanie z takim niesztampowym, innowacyjnym zasobem leksykalnym.
Źr. YouTube/Łona i Webber - Błąd
Różnorodności w twórczości Łony
Redaktor uważa, że perspektywa literaturoznawcza może twórczo i nieinwazyjnie wpływać na pogłębienie rozumienia kultury hip-hopowej. Goście audycji podkreślają, że napisanie książki nie było zadaniem łatwym. - Dla mnie to było przedsięwzięcie bardzo trudne, bo raczej na co dzień nie słucham rapu. Łona jednak mnie ujął swoimi tekstami - zdradza prof. Madejski. - Z filologicznej perspektywy widać wiele różnorodności w jego twórczości. Gatunki, które angażuje Adam Zieliński, choćby balladę, pewien specyficzny typ humoru, ironię, żart, kalambur - to są wszystko walory, które trzeba analizować z bliższej perspektywy i pokazywać w kontekście współczesnej poezji.
Wulgaryzmy i ich szczególne miejsce
Profesor zwraca uwagę na pojawiające się w tekstach Łony wulgaryzmy, które mogą w niektórych budzić zgorszenie. - Łona nie jest wyjątkiem. Nam zależało na tym, żeby pokazać także kontekst społeczny - że język się zmienił, że nasza komunikacja się zmieniła, że nasz sposób protestu się zmienił - tłumaczy profesor. - I to bardzo dobrze widać w tekstach Adama Zielińskiego, jeśli się nie spojrzy tylko z perspektywy poprawnościowej, tylko chce się zauważyć dynamikę tego języka i w ogóle tego, co się w języku ostatnio zmienia.
Źr. YouTube/Łona i Webber - Co tam, mordo?
Kwestii wulgaryzmów w twórczości Łony poświęcony jest w publikacji m.in. tekst profesor Ewy Kołodziejek. Jak zaznacza Paweł Dziel, pani profesor udowodniła, że brzydkie słowa pełnią w kulturze popularnej, hip-hopowej, jak i szerzej, w literaturze oraz kulturze wysokiej, bardzo istotną rolę.
- Nie powinniśmy unikać tych wulgaryzmów, a raczej twórczo podchodzić do ich analizy i zastanawiać się, jaką funkcję pełnią. Wiążą się z takim podejściem ludycznym i rozrywkowym Łony. Te przekleństwa mają jakoś rozładować napięcie. Łona tymi wulgaryzmami chce nas zainteresować jakimś problemem - zauważa gość Czwórki. - Podobną funkcję w tekstach artysty pełnią pytania, które mają jakoś rozbawić, ale także nas zainteresować. Otwierają dodatkowe płaszczyzny interpretacyjne, też umożliwiają czynny udział odbiorcy. Tworzy się dialogowe napięcie, taka wielogłosowość. Więc i te wulgaryzmy, i te pytania pełnią bardzo istotną funkcję w twórczości Łony.
25:49 CZWORKA/Pierwsze słyszę Łona w książce e "Rytm schowany w tekście. Adam Łona Zieliński i kultura popularna"07.02. 2024.mp3 Prof. Jerzy Madejski i Paweł Dziel o książce "Rytm schowany w tekście. Adam »Łona« Zieliński i kultura popularna" (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Rozmówcy Kamila Jasieńskiego podkreślają, że cenią sobie nie tylko kunszt władania słowem w tekstach artysty, ale także obserwacje społeczne zawarte w piosenkach. - Uważam, że są bardzo celne, jednocześnie dowcipne i frapujące - zaznacza profesor Madejski. - Czasami są przygnębiające i namawiają do przemyśleń.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Goście: Jerzy Madejski i Paweł Dziel, współautorzy książki "Rytm schowany w tekście. Adam »Łona« Zieliński i kultura popularna".
Data emisji: 07.02.2024
Godzina emisji: 8.15
aw/wmkor