Jan Zajączkowski/Arch. pryw.
Na co dzień pracuje jako wychowawca w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Warszawie. Udaje mu się być autorytetem dla osób, które są niepokorne i z trudną przeszłością. Jest wolontariuszem w Fundacji Rejs Odkrywców, podczas rejsu Janek pełni rolę wychowawcy oraz tzw. starszego wachty (pomocnika oficera). Żeglarz od najmłodszych lat, pływa na morzu jako "szkielet" (instruktor/pomocnik) na polskich żaglowcach, takich jak STS Fryderyk Chopin, STS Kapitan Borchardt, STS Pogoria. Jako nastolatek był ratownikiem WOPR, m.in. sędziował na zawodach pływackich, prowadził indywidualne i grupowe zajęcia dla dzieci, był także opiekunem, kierowcą oraz ratownikiem WOPR podczas spływu kajakowego dla dzieci z Ogniska Wychowawczego "Świder" im. Kazimierza Lisieckiego "Dziadka". Janek to także zapalony narciarz. Jest instruktorem, uczy dzieci jeździć na nartach.
Jedną z jego największych pasji jest podróżowanie. Odwiedził Albanię, Austrię, Bośnię i Hercegowinę, Chorwację, Czechy, Danię, Anglię, Francję, Niemcy, Włochy, Litwę, Macedonię, Norwegię, Portugalię, Słowację, Szwecję, Holandię, Watykan, Turcję, USA. Jego recepta na szczęście to pasja i wiara w ludzi, szczególnie tych z pozoru "przeciętnych".