Wszystko o Berlinale 2014

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2014 16:15
W czwartkowym "Na cztery ręce" wybierzemy się do Berlina.
Mateusz Kościukiewicz
Mateusz Kościukiewicz Foto: materiały prasowe

Trwa 64. edycja berlińskiego festiwalu filmowego. O najcenniejsze trofeum Berlinale 2014, Złotego Niedźwiedzia, powalczy 20 tytułów, z czego aż 12 to niemieckie koprodukcje. Jednak najwięcej emocji wzbudza pokaz nieocenzurowanej wersji "Nimfomanki" Larsa von Triera.
Polacy, tym razem niedopuszczeni do głównego konkursu mają swoje akcenty. To m.in. nowy film Anki Kazejak "Obietnica" o parze nieodpowiedzialnych nastolatków wystawiających swoją miłość na próbę.
Swój dzień podczas Berlinale będzie miał również Mateusz Kościukiewicz - gwiazda wielokrotnie nagradzanego obrazu "W imię..." w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej, który znalazł się w elitarnym gronie 10 najzdolniejszych europejskich aktorów młodego pokolenia. 
Berlinale to prezentacja tego, co najświeższe, najciekawsze i najodważniejsze w światowym kinie.
Na relację prosto ze studia festiwalowego w Berlinie zaprasza w czwartek 13 lutego do "Na cztery ręce" Błażej Hrapkowicz (krytyk filmowy) i jego goście. Startujemy o 23.00.

Zobacz więcej na temat: Czwórka FILM kino
Czytaj także

II wojna światowa na taśmach filmowych

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2014 13:00
- Głównym bodźcem, który pojawia się w kinie poświęconym II wojnie światowej, jest oczywiście bohaterstwo i klasyczny podział na dwie strony: dobro i zło - opowiada w Czwórce dziennikarka Joanna Ostrowska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Terminator", czyli jak zrobić coś z niczego

Ostatnia aktualizacja: 06.02.2014 09:30
Kopalnia cytatów, nowatorskie rozwiązania w dziedzinie efektów specjalnych i on, Arnold Schwarzenegger, w roli elektronicznego mordercy. W tym roku mija 30 lat od premiery "Terminatora" Jamesa Camerona.
rozwiń zwiń
Czytaj także

James Dean - niegrzeczny chłopiec, który prowokował życie

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 16:50
8 lutego James Dean obchodziłby 83. urodziny. Choć zagrał tylko w trzech filmach, stał się legendą amerykańskiego kina. Zginął w swoim Porche Spiderze w wieku 24 lat. - Nie boję się śmierci. Żyć szybko, a umrzeć młodo i pięknie, to jest to, o co mi chodzi - mawiał aktor.
rozwiń zwiń