Agnieszka Pilaszewska w Czwórce/screen
Pilaszewska wspomina, że jako dorastająca dziewczyna była bardzo niepokorna. – Cieszę się, że moja córka nie każe mi przeżywać tego, na co ja wówczas narażałam moją matkę – przyznaje aktorka.
Dziś jednak ma autorytety i wobec ich opinii ma dużo pokory. – Choć teraz spłaszcza się znaczenie pewnych słów, i autorytetami obwołuje się ludzi, w przypadku których nie jest to poparte żadnymi działaniami, mam ludzi, których szanuję – mówi Pilaszewska. – O czasów szkoły teatralnej to wciąż ci sami ludzie. Wtedy wiele mnie nauczyli i to ciągle procentuje mi w pracy.
Do jej autorytetów należą m.in. prof. Leszek Kołakowski, a także Maciej Englert, dyrektor Teatru Współczesnego w Warszawie. – Trzyma to miejsce na wysokim poziomie – mówi Pilaszewska. – To jeden z niewielu teatrów, które nie dość, że się utrzymują, mają dobre wpływy z biletów.
Aktorka przyznała w Czwórce, że komentarzami na swój temat w internecie nie bardzo się przejmuje. – Gdybym miała sześć lat może by mnie to obeszło, ale mam na karku pięćdziesiątkę, więc to, co ktoś o mnie myśli mnie nie obchodzi – mówi Pilaszewska.
A prywatnie? Jej 19-letnia córka właśnie zdawała międzynarodową maturę. – Miała tonę materiału do przygotowania, jestem w szoku – przyznaje Pilaszewska.
Czym Agnieszka Pilaszewska zajmuje się teraz? Czy pisanie scenariuszy zastępuje jej granie w spektaklach i filmach? A może z powodzeniem łączy oba zajęcia? By dowiedzieć się więcej, posłuchaj nagrania z gościem "Ex Magazine", bądź obejrzyj wideo ze studia Czwórki.
(kd/czwórka)