Prawie trzy lata po śmierci MF DOOMa poznaliśmy przyczynę jego śmierci. Urodzony w Londynie, a wychowany w Nowym Jorku raper zmarł w wieku 49 lat 31 października 2020 roku. Od tamtej pory nie było jasne, dlaczego legenda rapu odeszła. Aż do teraz.
Jasmine Dumile, żona zmarłego artysty, wyjawiła, że zmarł on w wyniku obrzęku naczynioruchowego wywołanego reakcją na leki stosowane przy nadciśnieniu, na które cierpiał raper.
Z racji wspomnianego nadciśnienia MF DOOM-a, przypisano mu inhibitory konwertazy angiotensyny. Niestety, po dwóch dawkach wystąpiła u niego ostra reakcja - obrzęk jamy ustnej i gardła, co uniemożliwiało oddychanie.
Artysta leczony był w szpitalu w Leeds. Jego stan pogarszał się, przez co wylądował on pod respiratorem. Z powodu trwającej wówczas pandemii żona rapera nie mogła przebywać z nim w szpitalu i kontrolować zapewnianej mu opieki medycznej. Wdowa uważa, że była ona niewystarczająca, a sztab lekarzy spóźnił się z podaniem odpowiednich środków o ponad dwie godziny.
Sprawa wciąż jest badana.
Rapp Snitch Knishes (feat. Mr. Fantastik) / YouTube: MF DOOM
AŚ