Już kilka lat temu naukowcy z Duke University odkryli, że za każdym razem, gdy nasze oczy się poruszają, nasze uszy wydają niesłyszalny dla nas piskliwy dźwięk. Teraz opracowali metodę określania, gdzie dana osoba patrzy, poprzez analizę tych dźwięków. Bo choć nie słyszymy świadomie tych dźwięków, mogą one zostać wyłapane przez bardzo czuły mikrofon umieszczony w kanale słuchowym.
Zdaniem uczonych, "ruchy gałek ocznych powodują, że mózg kurczy mięśnie ucha środkowego lub komórki rzęsate - wykonanie tego pierwszego pomaga wytłumić głośne dźwięki, podczas gdy wykonanie drugiego wzmacnia ciche. Takie ustawienie może pomóc nam zrozumieć otoczenie, automatycznie dostosowując czułość naszego słuchu do tego tego, na co patrzymy". Teraz specjaliści mają nadzieję, że ich odkrycia przyczynią się do lepszego zrozumienia ludzkiej percepcji, co może doprowadzić do dokładniejszych i bardziej zaawansowanych badań słuchu.
mk