The Libertines powracają z utworem "Night of the Hunter" - drugim singlem zapowiadającym ich kolejny studyjny album "All Quiet On The Eastern Esplanade".
Zaprezentowany właśnie singiel muzycznie nawiązuje do "Jeziora łabędziego", natomiast inną inspiracją za nim stojącą jest film "Noc myśliwego" z Robertem Mitchumem w roli kaznodziei-oszusta, który na kostkach dłoni wytatuowane miał "Miłość" i "Nienawiść".
- Piosenka opowiada o nieuniknionej konfrontacji z prawem. Facet nie do końca wie, dlaczego jego kumpel zginął, ale ma wrażenie, że sam był sobie winien. Wpakował się w niewłaściwe towarzystwo, ukradł coś, czego nie powinien kraść i został za to dźgnięty nożem. Teraz jest wściekły i zraniony. Musi się zemścić - to wszystko, co mu zostało. Kiedy już dźgnie faceta, który wcześniej dźgnął jego kumpla, wie, że to już koniec. Zemścił się i wie, że idą po niego, ale nawet nie próbuje uciekać, bo dociera do niego, że musiałby robić to już zawsze - opowiada Pete Doherty.
"Night of the Hunter" ląduje w sieci wraz z wideoklipem autorstwa Alexa Browna. Teledysk został nakręcony w okolicach należącego do zespołu hotelu The Albion Rooms i tak jak w przypadku "Run Run Run" pojawiają się w nim postacie, o których mowa na nadchodzącym albumie.
The Libertines - Night Of The Hunter (Official Video) / YouTube: The Libertines
Zaplanowany na 8 marca album będzie pierwszym studyjnym krążkiem The Libertines od dziewięciu lat. Na "All Quiet On The Eastern Esplanade" znajdzie się 11 nowych piosenek wyprodukowanych przez Dimitri Tikovoïa.
AŚ