Jakub Żulczyk, autor powieści "Wzgórze psów" i współautor scenariusza do serialu o tym samym tytule, we wpisie na Facebooku stanął w obronie aktora, który wcielił się w nim w główną rolę.
Rozumiem krytykę, przyjmuję ją, ale ja stoję za nim - napisał. Wierzę Mateuszowi. Stworzył irytującą, drapiącą postać. Bohatera, którego nie da się lubić. Faceta, który razi swoimi gestami i głosem jak prądem. Zrobił gościa, którego widziałem, gdy pisałem książkę. Dokładnie tego. Gdy zobaczyłem go najpierw na taśmach, potem na zdjęciach próbnych, nie miałem najmniejszych wątpliwości. To jest ten facet. To jest Mikołaj. To on.
O czym jest "Wzgórze psów"?
Mikołaj Głowacki wraca po latach do rodzinnego Zyborka. Kiedyś walczył z uzależnieniem, dziś jest znanym pisarzem. Popularność przyniosła mu książka o morderstwie, które 20 lat temu wstrząsnęło jego miastem. Towarzyszy mu żona Justyna, ambitna dziennikarka śledcza, która angażuje się w dochodzenie dotyczące lokalnej korupcji. Seria morderstw i wypadków zmusza ich do pozostania w Zyborku. Muszą odkryć prawdę o wydarzeniach tragicznej nocy sprzed lat - czytamy w opisie serialu na stronie Netflixa.
Serial zadebiutował na platformie Netflix 8 stycznia. Trailer poniżej.
mo