Według twórców Starlink, czyli systemu satelitarnego internetu, we wrześniu na naszej orbicie będzie tyle satelitów, że ich pokrycie zapewni sieć w każdym miejscu na naszej planecie.
Jednak taki zasięg Starlink nie oznacza, że kosmiczny internet będzie rzeczywiście dostępny wszędzie. To czy usługa będzie aktywna w danym kraju, zależy wyłącznie od porozumienia z firmą Elon Muska. W tym momencie na ziemskiej orbicie krąży już blisko 1800 satelitów. Finalnie nad naszym niebem może pojawić się 12 000 urządzeń, a nawet mówi się o oszałamiającej rozbudowie sieci Starlink do 42 000 satelitów.
mk