Podczas spotkania z fanami na Vulture Festival reżyser zdradził, że przygotowuje kontynuację filmu z 1999 roku.
"Niektórzy powiedzą: »Nie ruszaj tego, k***. Zniszczysz to«. A ja jestem tutaj, żeby Wam powiedzieć: tak, zrobię to" - oznajmił publiczności, później żartując: "Jestem cholernie podekscytowany. Znalazłem na to sposób".
Smith wyjaśnił też, że od dłuższego czasu próbował odkupić prawa do filmu od Harveya Weinsteina (założyciela studia Miramax, które wyprodukowało "Dogmę"). Udało się to dopiero gdy ten został skazany za przestępstwa seksualne.
"Myślę, że potrzebował pieniędzy na honoraria dla adwokatów" - stwierdził - "Sprzedał wtedy gigantyczny pakiet, który zawierał mnóstwo filmów kung-fu, "Fahrenheit 9/11", "Kids" i "Dogmę". To było jak odzyskanie mojego dziecka”.
Smith ma nadzieję, że w sequelu jako upadli aniołowie Bartleby i Loki pojawią się Ben Affleck i Matt Damon.
Bohaterami "Dogmy" są dwaj aniołowie-renegaci, którzy popadają w niełaskę Boga i zostają za karę zesłani na Ziemię. Dowiadują się jednak, że pewien kardynał z New Jersey, z okazji kampanii "Katolicyzm, wow!" i otwarcia nowego kościoła, obiecuje wszystkim ludziom, którzy do niego wejdą, odpuszczenie grzechów i zbawienie. Ruszają więc w podróż do New Jersey. Na ich drodze staje jednak pracownica kliniki aborcyjnej, Bethany - katoliczka przeżywająca kryzys wiary.
Film po premierze wzbudził olbrzymią krytykę środowisk katolickich. Przeciwko jego rozpowszechnianiu odbywały się demonstracje m.in. w Polsce.
mo