Oksford: miasto Alicji, Harry'ego Pottera i studencka wieś

Ostatnia aktualizacja: 30.10.2021 14:25
Oksford to wspaniałe angielskie miasteczko, którego historia jest ściśle związana z historią Uniwersytetu Oksfordzkiego. To miasteczko studenckie, ale też literackie.
zdjecie ilustracyjne
zdjecie ilustracyjne Foto: CBCK/Shutterstock.com

paryż free łuk trumfalny free pola elizejskie free champs-elysees free shutt 1200 .jpg
Paryskie historie, jakich nie znacie

Latem 1862 roku, Charles Dodgson, wykładowca matematyki na Uniwersytecie Oksfordzkim wybrał się w podróż łodzią. W tej wyprawie uczestniczyła też 10-letnia Alice Liddell, córka dziekana oksfordzkiego kolegium Christ Church i wicerektora Uniwersytetu Oksfordzkiego, Henry’ego George’a Liddella. Charles z Alice znali się, a zawsze gdy się spotykali wykładowca opowiadał jej różne historie.


Posłuchaj
14:44 czwórka światła wielkiego miasta 30.10.2021 (1).mp3 O Oksfordzie i jego tajemnicach opowiada Martyna Matwiejuk (Światła wielkiego miasta/Czwórka)

 

- Jedna z tych opowiastek była tak wciągająca i pasjonująca, że dziewczynka poprosiła, żeby Charles ją spisał - opowiada Martyna Matwijuk. - Tak podobno powstała książka "Alicja w Krainie Czarów" autorstwa Lewisa Carrola to pseudonim Dodgsona, który ten wybrał dla swej literackiej twórczości.

Oksford możemy zwiedzać właśnie szlakiem Alicji. - Wiele miejsc, które znajdziemy w tej książce było inspirowanych Oksfordem - mówi dziennikarka. - To np. drzwi, przez które Alicja próbuje się przedostać, ale jest albo za mała, albo za duża. Ich pierwowzorem były drzwi oddzielające Ogrody Dziekańskie od Ogrodów Katedralnych na Uniwersytecie Oksfordzkim, przez nie mógł przechodzić tylko dziekan. Podobnie jest z oryginalnym i zachowanym do dziś sklepem z czasów wiktoriańskich, w którym mała Alice wraz z siostrami kupowała słodycze. Ten sklepik pojawia się w "Alicji po drugiej stronie lustra".

Zobacz także:

Dziś możemy mieć pewne problemy z rozpoznaniem postaci powieści Carrola, jednak wszystkie opisane osoby są odzwierciedleniem konkretnych ludzi, związanych z rodziną Liddellów. - Sam autor też pojawia się w tej książce pod postacią ptaka Dodo, co świetnie obrazuje jego poczucie humoru - miał problem z jąkaniem i gdy przedstawiał się często mówił "Do-dodgson" - zdradza prowadząca audycję.

Alicja do dziś jest bardzo ważną postacią dla Oksfordu. Zawsze w lipcu organizowane jest jej święto.

shutterstock odessa 1200.jpg
Odessa - owoce morza, zabytki i katakumby. "Prawdziwy fitness dla wyobraźni"

Nie tylko Alicja, Harry też

Oksford można też zwiedzać śladami innego literackiego bohatera - Harry’ego Pottera. Wiele lokacji wykorzystanych w filmach z serii o tym małym czarodzieju to właśnie miejsca oksfordzkie. Scena, gdy Harry leży w szpitalu kręcona była w Bodleian Library, dział Ksiąg Zakazanych umiejscowiony został w Duke Humfrey’s Library, prawdziwej bibliotece w kształcie litery H. Pierwowzorem głównej hali Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie było miejsce znane pod nazwą Collegu Christ Church College Hall. Wiele firm oferuje dziś zwiedzanie Oksfordu szlakiem Pottera.

Architektura i auta

Oksford ma swój czar, zachowaną architekturę sprzed setek lat. Podczas II wojny światowej to miasto uniknęło bombardowania. Ponoć Adolf Hitler wymyślił siebie, że właśnie tam będzie nowa stolica.

Na jednym z krańców miasta odnajdziemy miejsce odmienne od tego, co widzimy w centrum. Tam na początku XX wieku William Morris otworzył swoją fabrykę samochodów Moriss Motors Limited. Dziś jest tam fabryka samochodów marki mini.

Posłuchaj także:

Studia na wsi

Jedną z dzisiejszych studentek Uniwersytetu Oksfordzkiego jest Natalia Rochmińska, która wraz przyjaciółmi oswaja legendarną uczelnię mówiąc że to ich wieś. - Dla wielu osób studiowanie na Uniwersytecie Oksfordzkim jest trochę onieśmielające, dla mnie trochę też, ale jednocześnie bardzo kocham Oksford. Wspólnie ze studentami mówimy że to nasza wieś – przyznaje studentka.

Gość Martyny Matwiejuk podkreśla też, że ciężkość dostania się na Oksford nie wynika z wymogów egzaminacyjnych, a największą barierą jest to, ze mało kto aplikuje szczególnie z Polski, po koszty studiów i utrzymania są bardzo duże.

- Polska matura traktowana jest bardzo preferencyjnie. Łatwiej jest się dostać z polską maturą niż z brytyjską czy międzynarodową – podpowiada gość Czwórki. - Ale egzaminy to tylko cześć. Aplikując trzeba napisać list motywacyjny na 2000 słów, w którym każdy student opisuje dlaczego dany kierunek jest jego pasją i jakie kroki już podjął by go zgłębiać. Na koniec jest też pewnego rodzaju rozmowa kwalifikacyjna - tu najwięcej osób odpada. Po takim egzaminie studiują tu tylko osoby, które bardzo chciały być tu, gdzie są - podkreśla.

***

Tytuł audycji: "Światła wielkiego miasta"

Prowadzi: Martyna Matwiejuk

Gość: Natalia Rochmińska (studentka Uniwersytetu Oksfordzkiego)

Data emisji: 30.10.2021

Godzina emisji: 10.12

pj

Czytaj także

Ulica Posag 7 Panien w Warszawie. Co za historia!

Ostatnia aktualizacja: 07.10.2021 16:00
Z ulicą Posag 7 Panien wiąże się niezwykła historia, sprawdzamy kim były tajemnicze panny i co stało się z ich posagiem. Jak łączy się z nazwą dzielnicy Ursusem i co z tym miejscem ma wspólnego Henryk Sienkiewicz?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wenecja. Wyklęta wyspa, wielka woda i szkło w cenie brylantów

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2021 15:40
W średniowieczu Wenecja była miastem luksusu i groźnych chorób, które przybywały na statkach wraz z towarami. Nic więc dziwnego, że to właśnie tam wprowadzono pierwszą kwarantannę - z włoskiego "quaranta giorni", czyli 40 dni. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kiszyniów - miasto wywrócone na drugą stronę

Ostatnia aktualizacja: 23.10.2021 13:30
Są tacy, którzy uważają to miasto za zupełnie nieciekawe. Inni potrafią zwiedzać je godzinami. Co takiego ma w sobie Kiszyniów, czego zwykły turysta nie zauważy od razu?
rozwiń zwiń