Stolica Korfu w swojej bogatej historii znajdowało się pod panowaniem Cesarstwa Rzymskiego, Bizancjum, a nawet Wenecjan, potem Francji, a dziś jest częścią Grecji. To głównie z bizantyjskim, a potem greckim okresem związana jest tam zabytkowa architektura miasta, którą do dziś możemy podziwiać i która przyciąga rzesze turystów z całego świata.
Na Korfu znajduje się niesamowite lotnisko, którego pas startowy znajduje się niemal na wodzie. To punkt, który przyciąga miłośników awiacji.
Dawne wojenne dzieje i twierdze Korfu
Wojna peloponeska to chyba jedno z najszerzej opisywanych wydarzeń starożytności. Kerkyra uchodziła wtedy za absolutną potęgę morską, była porównywana do Aten czy Koryntu. W średniowieczu nazywano ją Castropolis ze względu na dwie twierdze, które górują nad wyspą po dziś dzień.
Pierwsza Stara Twierdza, sięgająca czasów bizantyjskich, ufortyfikowana została przez Wenecjan, którzy przerobili ją na sztuczną wyspę. Dzięki temu odparła kilka oblężeń osmańskich.
Patrząc w niedaleką przeszłość Korfu, warto przypomnieć wydarzenia z XVIII wieku. Wydarzył się tam nieszczęśliwy wypadek. Piorun, który trafił w prochownię, rozpoczął serię eksplozji, w których zginęło kilkaset osób znajdujących się na terenie twierdzy.
Twierdza ta "zagrała" też w jednym z filmów opowiadających o przygodach Jamesa Bonda. Bond spycha nogą chwiejące się auto, w którym siedzi jego wróg, samochód spada z klifu - te sceny kręcono właśnie na Korfu.
Do twierdzy można dostać się, przechodząc przez plac Spianady, na którym Brytyjczycy, stacjonujący na Korfu w XV wieku, grali w krykieta. Dziś to doskonałe miejsce na spacer lub przekąskę w jednej z kawiarni. Warto kupić tam lukumades - małe, okrągłe pączuszki z ciągnącego się ciasta.
16:50 czwórka światła wielkiego miasta 26.11.2022.mp3 O Korfu, tajemnicach wyspy, miasta i oliwy opowiada Martyna Matwiejuk (Czwórka/Światła wielkiego miasta)
Druga twierdza, tzw. Nowa Twierdza, ulokowana jest na wzgórzu św. Marka. Powstała w XVI wieku. Wenecjanie, którzy dotarli do tego miasta, narzekali, że jedna ze stron wyspy jest w ogóle niechroniona, w ogóle nieufortyfikowana i coś trzeba zrobić. Ta twierdza jest bardzo dobrze zachowana do dziś. Obie zaś są świetnymi punktami widokowymi, z których widać bezkres morza i najważniejsze punkty miasta.
Zaskakujące malownicze miejsca
Odwiedzając Korfu, warto wybrać się do kościoła św. Spirydona, biskupa uznanego za świętego w kościele katolickim i prawosławnym. Martynie Matwiejuk udało się go odwiedzić w dniu wyjątkowego wydarzenia, pełnego tańców i tradycyjnych pieśni greckich.
Turystów może zaskoczyć mieszczące się na Korfu Muzeum Sztuki Azjatyckiej. Okazuje się, że grecki ambasador w Austrii interesował się sztuką azjatycką, kolekcjonował ją, a pod koniec swego życia przekazał zbiory miastu.
Sprawdź także:
Opowiadając o Korfu, nie można pominąć znajdującego się na pobliskiej skalistej wysepce dawnego klasztoru, a dziś kościoła. Jest tam pełno kwiatów i wylegujących się kotów. Sceneria jest bardzo malownicza. Nie dziwi więc fakt, że to tam odbywa się większość ślubów wyspiarzy.
Tuż obok jest Mysia Wyspa - wg legendy to zamieniony w kamień statek Odyseusza, a zamienić w kamień miał go Posejdon w zemście za oślepienie swego syna Polifema. Ta wyspa to najlepszy punkt do obserwacji lądujących na Korfu samolotów.
Tajemnicy oliwy
Niemal 55 procent rolnictwa na Korfu związane jest z pracą wokół drzewek oliwnych. - Zdrowie i smak to dwie rzeczy, dla których wybieramy oliwę - mówi lokalny producent. - By wyprodukować dobrą oliwę, musimy podjąć odpowiednie kroki. Nie jest tak, że mamy drzewo oliwne, na którym są owoce i możemy je zebrać, kiedy chcemy. Musimy podążać za kolejnymi krokami procesu - dodaje.
Na świecie rośnie 160 gatunków drzew oliwnych, 40 z nich to gatunki do jedzenia, reszta do wytwarzania oliwy. Wszystkie oliwki dojrzewają, zmieniając kolor z zielonego na czarny.
- Aby wyprodukować oliwę, potrzebna jest woda. Zaczynamy i kończymy zbiory, bazując na opadach deszczów - mówi producent. - Kiedyś używano pras i wyciskarek, mnóstwo ludzi pracowało przy wyrobie oliwy. Dziś gros prac wykonują maszyny. Oliwki są oddzielane od gałęzi, liści, ważone, myte, trafiają na krajalnicę, która tnie je na małe części. Następnie oliwki trafiają do miksera. Otrzymujemy pastę, która trafia do separatora. Ta maszyna oddziela oliwę od pozostałości stałych - dodaje.
Rozkwit drzew oliwnych przypada na kwiecień. Zbiory i produkcja oliwy zaczyna się jesienią. Wcześniej owoców się nie zbiera, ze względu na okres suszy. - Drzewa oliwne doskonale sobie z nią radzą, chronią się przed brakiem wody. Im są starsze, tym są silniejsze. Niektóre z drzew oliwnych na Korfu mają 1500 lat - wyjaśnia producent oliwy.
Oliwa z oliwek extra virgin jest zdrowa, nie ma żadnych defektów, a jej poziom wody wynosi poniżej 0,8 procent. Dzięki temu nie popsuje się jej zapach i smak. Oliwę tłoczoną na zimno produkuje się w temperaturze poniżej 27 stopni, co umożliwia zatrzymanie wszystkich składników odżywczych i fenoli.
Posłuchaj:
Każda oliwa na swoją datę ważności. Większość z nich powinna zostać spożyta w ciągu 18 miesięcy od wytworzenia. Świeża oliwa jest zielona i pachnie świeżo skoszoną trawą. Fenol zawarty w oliwie ma działanie przeciwzapalne, niewykluczone, że to on jest tajemnicą długowieczności dawnych Greków.
***
Tytuł audycji: Światła wielkiego miasta
Prowadzi: Martyna Matwiejuk
Data emisji: 26.11.2022
Godzina emisji: 10.14
pj/kor