Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Bartłomiej Makowski 10.07.2021

Antoni Dygat - wspaniały architekt dwudziestolecia międzywojennego

72 lata temu, 10 lipca 1949 roku, zmarł na emigracji, w brazylijskim São Paulo, znany i ceniony architekt Antoni Leopold Dygat. Wielu kojarzy go również z jego dziećmi, którymi byli znany pisarz Stanisław Dygat oraz Danuta Lutosławska, żona wybitnego kompozytora Witolda Lutosławskiego. Myliłby się jednak ten, kto w dzieciach upatrywałby źródła sławy Antoniego Dygata.

Wystarczy przejść się ulicami Warszawy, z których wiele tych przedwojennych wyszło spod jego ręki, a dodatkowo gmach Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych, też w Warszawie, stację Polskiego Radia w Raszynie czy budynek Wojskowego Instytutu Geograficznego.

Antoni Leopold Wincenty Dygat, tak brzmiało jego pełne nazwisko, urodził się w maju 1886 roku w Écouen, niedużej miejscowości na północnych obrzeżach Paryża, w Dolinie Oise. Był synem Ludwika i Konstancji z Karpińskich. To miejsce urodzenia i wrodzona wrażliwość otoczenia spowodowały, że młody Antoni wybrał zawód architekta. Studia ukończył na cenionej uczelni - Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych w Paryżu (École nationale supérieure des beaux-arts). Co ciekawe, po drodze na uczelnię mijał wiele znanych budowli w tak znanych dzielnicach Paryża, jak Saint-Denis, Montmartre ze słynną Bazyliką Sacré-Cœur na szczycie wzgórza, czy Muzeum Luwru stojące nieopodal brzegu Sekwany, gdzie wjeżdżał do dzielnicy Saint-Germain-des-Prés - tam przy ulicy Bonapartego stał szacowny gmach słynnej Akademii.

Stanisław Łoza, w opracowanym almanachu "Czy wiesz kto to jest?" (Wydawnictwo Głównej Księgarni Woskowej, 1938 r.) podaje kilka informacji więcej niż obecne oszczędne w fakty biogramy znanego architekta. Dowiaduje się, że radiostacja w Raszynie nie była jedyna - architekt zaprojektował jeszcze "budynki stacyj nadawczych Polskiego Radia we Lwowie, Toruniu i Wilnie"; spod jego ręki wyszło całe osiedle ponad 40 budynków Wojskowej Szkoły Lotnictwa w Dęblinie, budynki piekarń wojskowych w Łodzi i Jarosławiu, "pałac Andrzeja hr. Potockiego w Międzyrzecu i szereg will na kolonii Staszica w Warszawie; prowadził odbudowę pałacu Jabłonowskich w Dęblinie". Dość powiedzieć, że za projekt gmachu dworca Wschodniego w Warszawie otrzymał nagrodę, a prasa szeroko informowała o jego projektach regulacji Powiśla i dzielnicy Belweder-Łazienki. Zaprojektował też regulację dzielnicy staromiejskiej i Frascati oraz dzielnicy dworca Głównego i placu Marszałka Piłsudskiego.

Aż szkoda, że tak mało mówi się o tym wybitnym architekcie, tym bardziej, że jeszcze teraz możemy oglądać jego gmachy i budynki, że możemy spacerować zaprojektowanymi przez niego ulicami. Niestety, kiedy chcemy dowiedzieć się czegoś więcej o jego wojennych losach i przeszukujemy internetowe strony, to przeważnie pojawiają się odsyłacze do stron o Stanisławie Dygacie, synu. Dlatego zapamiętajmy także Dygata ojca, Antoniego Leopolda Wincentego, który odszedł na obczyźnie, w dalekiej Brazylii, 72 lata temu.

PP