Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Tomasz Owsiński 20.09.2011

Rosyjski badacz: w Polsce zginęło 28 tys. jeńców

Do Warszawy przyjeżdża prof. Giennadij Matwiejew, który zawyża liczbę bolszewickich jeńców, którzy zmarli w polskiej niewoli po wojnie 1920 roku.

Wcześniej, bo w 2004 r. Polacy wspólnie z Rosjanami wydali księgę "Krasnoarmiejcy w polskom plenu w 1919 – 1922 g. Sbornik dokumentow i materiałow". Wowczas obie strony zgodziły się, że w polskiej niewoli nie zginęło więcej niż 16 – 18 tys. bolszewickich jeńców. - Teraz nagle prof. Matwiejew stwierdził, że jeńców zginęło ponad 28 tys. Oczekujemy, że wyjaśni nam swoje stanowisko podczas debaty – mówi "Rzeczposolitej" prof. Zbigniew Karpus z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

"Ponownie przemyślał temat"

Prof. Matwiejew, jak mówią polscy historycy, od 2004 r. nie znalazł żadnych nowych dokumentów, które usprawiedliwiłyby tak poważną zmianę wyliczeń. Swoje rewelacje opiera na "ponownym przemyśleniu tematu" i odmiennej analizie znanych już archiwaliów.

– Według ówczesnej europejskiej normy w niewoli umierało ok. 16 – 18 proc. jeńców. Polska do niewoli wzięła ok. 105 – 115 tys. bolszewików. Część biła się potem po naszej stronie. Za drutami zostało więc ponad 80 tys. Stąd 18 tys. zgonów to liczba maksymalna. Matwiejew uznał jednak nagle, że jeńców było znacznie więcej, bo 156 tys. To niepoważne – podkreśla prof. Zbigniew Karpus.

Zmiana stanowiska czołowego rosyjskiego profesora wzbudza wśród polskich historyków poważne wątpliwości co do intencji badacza. – Prof. Wojciech Roszkowski zauważa, że zbiega się to z działaniami rosyjskiej propagandy, która stara się przeciwstawić sprawę zmarłych bolszewickich jeńców zbrodni katyńskiej. To podejrzane. Obawiam się, że prof. Matwiejew mógł ulec w tej sprawie naciskom Kremla. Jeżeli to prawda, to stawia to pod znakiem zapytania jego wiarygodność – dodaje.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Spór wokół jeńców bolszewickich rozpoczął się w 1990 r., gdy Związek Sowiecki przyznał się do dokonania zbrodni katyńskiej. Wówczas to Sowieci postanowili znaleźć jakieś wydarzenie kompromitujące Polaków. Takie, które można by przeciwstawić wymordowaniu polskich oficerów przez NKWD w 1940 r. Tak zwany Anty-Katyń. Sowieccy historycy podsunęli Kremlowi sprawę zmarłych jeńców bolszewickich z wojny 1920 roku.

Według prof. Roszkowskiego takie zestawienie jest niedopuszczalne, bo Polscy oficerowie zostali zamordowani z zimną krwią a jeńcy bolszewiccy z 1920 r. zmarli wskutek szalejących wówczas w obozach epidemii chorób zakaźnych. – Jeżeli los jeńców bolszewickich można z czymkolwiek zestawić, to z tym, co się stało z polskimi jeńcami z tej samej kampanii – dodaje.

Ocenia się, że w sowieckiej niewoli zmarło kilka tysięcy Polaków pojmanych podczas kampanii 1920 roku oraz kilka tysięcy żołnierzy 5. Dywizji Syberyjskiej, która poddała się czerwonym pod Krasnojarskiem.

to, Rzeczpospolita