Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 17.04.2010

Jest plan awaryjny dla zagranicznych delegacji

Jeśli chmura pyłu uniemożliwi lądowania w Krakowie, zagraniczne delegacje polecą na Ukrainę.

Poza delegacjami z Indii, Japonii i Korei Południowej nikt nie odwołał wizyty na uroczystościach w Krakowie. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski przyznaje, że chmura wulkanicznego pyłu może przeszkodzić delegacjom, ale jest dobrej myśli.

- Na razie prognozy są optymistyczne - mówi prezydent. Niebo nad Krakowem ma być czyste. W razie, gdyby jednak były kłopoty z lądowaniem rozważany jest wariant awaryjny. - Samoloty z delegacjami lądowałyby na Ukrainie i stamtąd goście helikopterami byliby przewożeni pod Wawel - ujawnia Majchrowski. Zastrzega, że nie zna szczegółów, bo za obsługę zagranicznych delegacji odpowiada rząd.

Jacek Majchrowski nie obawia, żeby jutro coś poszło źle. - Kraków przeprowadził wielką operację logistyczną i to operację, która musiała być zrobiona w ciągu czterech dni - mówi. Przypomina, że w podwawelskim grodzie organizowano wizyty Jana Pawła II, a niedawno szczyt NATO. Więc Kraków ma doświadczenie logistyczne. Choć takiego zjazdu głów państw nie było ani w Krakowie, ani w Polsce od czasu słynnej uczty u Wierzynka w 1364 roku.

Prezydent Krakowa zaprasza chętnych do udziału w uroczystościach przed telebimy, na których będzie można śledzić mszę w katedrze i ceremonię na Wawelu. Dodatkowo takie ekrany staną na błoniach oraz koło Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.