Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 23.06.2009

Niedobra ustawa okazała się dziś niebezpieczna

Skoro się zlikwidowało abonament, trzeba dać coś w zamian. Nie można zrobić prezentu społeczeństwu i później wystawić czek bez pokrycia.

Wiesław Molak: Nasz kolejny gość: telefonicznie Witold Kołodziejski, Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dzień dobry, witamy w Sygnałach.

Witold Kołodziejski: Witam pana, witam państwa.

Henryk Szrubarz: Panie ministrze, dzisiaj politycy Platformy Obywatelskiej spotykają się z politykami Sojuszu Lewicy Demokratycznej, by ustalić stanowisko w sprawie ustawy medialnej. Sądzi pan, że politycy PO zmienią swoje stanowisko już po głosowaniu poprawek w senacie?

W.K.: No, trudno mi sądzić. Ja myślę, że to było naturalne, natomiast z wypowiedzi premiera można wnioskować co innego. Tutaj zasadniczym elementem jest stanowisko ministra finansów, które pojawiło się dopiero na etapie prac senackich, i minister finansów oświadczył, że nie ma pieniędzy, o których mowa w ustawie, nie ma w budżecie.

H.S.: No a poza tym Ministerstwo Finansów o minister finansów nie chce ustalać sztywnych wydatków, bo twierdzi, że tych sztywnych wydatków w budżecie i tak już jest bardzo dużo. Za dużo.

W.K.: To jest jedna kwestia, że Ministerstwo broni się przed takimi sztywnymi zapisami, ale z drugiej strony dla mnie, moim zdaniem dużo istotniejsze jest to stanowisko, w którym mówi minister, że tych pieniędzy w budżecie po prostu nie ma.

W.M.: A tutaj nie grają także roli stanowiska Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego? Obie te partie, oba kluby są przeciwne poprawkom senackim.

W.K.: No i się nie dziwię. Skoro się zlikwidowało abonament, trzeba dać coś w zamian. To nie jest tak, ze można zrobić prezent społeczeństwu i później wystawić czek, który okazuje się czekiem bez pokrycia. Ja dodam tylko, że my powtarzamy kwotę 880 milionów jako to minimum, które powinno być zagwarantowane w budżecie. Według ustawy ta kwota wynosi 930 milionów, bo to jest suma wpływów z abonamentu w 2007 roku, a więc nie 880, a 930 milionów, i to powinna być sztywna gwarancja w budżecie. Aczkolwiek i tak uważam, że przy tych zmianach, przy tej reformie, przy zmianie struktury telewizji to nie jest kwota wystarczająca, to jest kwota, która zostanie w większości skonsumowana przez zmianę struktury telewizji i wyodrębnienie ośrodków regionalnych.

W.M.: Czy rozmawiał pan w jakiś sposób z prezydentem bądź jego pracownikami, czy będzie decyzja prezydencka, żeby odesłać do Trybunału Konstytucyjnego?

W.K.: No, tutaj, oczywiście, tego nie wiem, natomiast z doniesień prasowych wiemy, że prezydent się waha, że to wcale nie jest postanowione. Natomiast ja ostrzegałem publicznie przed kilkoma elementami tej ustawy. Jedna to jest uzależnienie od budżetu. Dzisiaj się okazuje, że to uzależnienie może być dużo większe niż myślałem. Druga to jest...

H.S.: Albo mniejsze, jeżeli w budżecie nie będzie wystarczających środków.

W.K.: Tak, to będzie wtedy (...) media w pełni niezależne, bo zupełnie niefinansowane z budżetu państwa, prawda? Tak można to również potraktować. Natomiast dwie inne kwestie, czyli notyfikacja Komisji Europejskiej, to jest rzecz szalenie istotna i uważam, że kompletnie zaniedbana na etapie projektu. Ta notyfikacja powinna zostać dokonana do dzisiaj i jej nie ma. Nie ma ramowych aktów wykonawczych, czyli rozporządzeń. Nie wyobrażam sobie całego tego procesu. Dzisiaj się dowiadujemy (...) 900 milionów w budżecie państwa, wyodrębnione ośrodki, więc los TVP Info pod wielkim, wielkim znakiem zapytania. Tych znaków zapytania jest znacznie więcej. To nie jest dobra ustawa, ale dzisiaj okazuje się, że może być bardzo, bardzo niebezpieczna.

W.M.: Co w tej chwili robi Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji?

W.K.: No, Krajowa Rada pracuje normalnie, wydaje koncesje, pracujemy nad drugim multipleksem telewizji cyfrowej, w zeszłym tygodniu podpisałem dokument, który umożliwia start telewizji mobilnej, czyli tej telewizji, którą będziemy mogli odbierać między innymi w telefonach komórkowych. Na ostatecznym etapie są prace związane z pierwszym multipleksem telewizji cyfrowej, tak że we wrześniu już będziemy mogli w znacznej części Polski odbierać telewizję w jakości cyfrowej. No i oczywiście bieżące sprawy. Próbujemy cały czas wyłonić rady nadzorcze mediów publicznych. Do dzisiaj nie udało się tego zrobić. Jutro posiedzenie. Jakiegoś przełomu na razie nie widzę, ale cały czas próbujemy.

W.M.: Dziękujemy bardzo za rozmowę.

W.K.: Dziękuję bardzo.

W.M.: Witold Kołodziejski, Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w Sygnałach Dnia.

(J.M.)