Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 20.03.2008

Nie zatrzaskujmy drzwi za ratyfikacją

Nie wystarczy zatrzasnąć drzwi za ratyfikacją, ale jednak warto też przeprowadzić taką troszkę szerszą publiczną dyskusję, jak ma funkcjonować Europa

Tomasz Terlikowski: Gościem Sygnałów Dnia jest Waldemar Pawlak, Wicepremier i Minister Gospodarki. Dzień dobry, panie premierze.

Waldemar Pawlak: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.

T.T.: Panie premierze, czy możemy już mówić o ratyfikacji traktatu lizbońskiego na drodze parlamentarnej? Czy można już odtrąbić sukces?

W.P.: Myślę, że nie. Nawet niezależnie od wyniku głosowania, to na pewno szkoda, że ta propozycja, którą kiedyś, parę miesięcy temu PSL zgłaszało, żeby potraktować sprawę w sposób taki poważny, bez pośpiechu, żeby jednak wykorzystać ten czas ratyfikacji na debatę o tym, jakie to są rozwiązania, został stracony w ogniu takiej powiedziałbym nawet bratobójczej wojny o wrażenia, bo tu trudno mówić o zmianach ustaleń, bo one są zapisane w traktacie dość jasno, natomiast przetoczyła się przez Polskę i jeszcze się nie skończyła taka wojna o wrażenia, jakie wrażenie ten traktat zrobi na ludziach. Bo z punktu widzenia takiego bardzo merytorycznego to jest na pewno spora zmiana jakościowa, która i dla euroentuzjastów, i dla eurosceptyków daje pewne przekonujące argumenty, żeby ten traktat przyjąć.

T.T.: Ale czy na tę debatę jest jeszcze czas, czy też w tej chwili trzeba już po prostu przegłosować, zobaczyć, czy będzie referendum, czy też nie będzie i iść dalej?

W.P.: Myślę i mam nadzieję, że zawsze jest czas na taką spokojną, poważną debatę, bo jeśli spojrzymy na traktat, to z jednej strony można pokazać chociażby takie elementy, które wzmacniają możliwości i znaczenie parlamentów i władz krajowych. I na przykład Niemcy nawet podobno będą zmieniali konstytucję, żeby umocnić rolę Bundestagu i Bundesratu w stanowieniu prawa w Unii Europejskiej. Z drugiej strony zasada pomocniczości pokazuje, że można jak najwięcej kompetencji zachować blisko ludzi, na poziomie samorządowym czy krajowym. Natomiast dla sceptyków wprowadzono rozwiązanie o praktycznej możliwości wyjścia, czyli gdyby jakiś kraj naprawdę ocenił, że jest mu bardzo źle w Unii Europejskiej i jest to nie do zniesienia, to może podjąć decyzję o wycofaniu się i wyjściu z Unii Europejskiej. Czyli ten traktat tworzy rzeczywiście nowe możliwości funkcjonowania Unii i tak biorąc pod uwagę taką prostą, życiową statystykę, skoro negocjowało ten traktat 27 krajów, to jest to jakaś wypadkowa zdroworozsądkowego podejścia kilku... no, 27 krajów, więc tutaj pewne elementy równowagi muszą być dobrze pomyślane.

T.T.: Ale odnoszę takie wrażenie, że jesteśmy trochę bliżej. Prezydent już wczoraj powiedział, że możliwość niepodpisania to był tylko taki rewolwer, ale jeżeli traktat zostanie ratyfikowany, to podpisze, premier Donald Tusk zaczął mówić o tym, że jakaś forma kompromisu i wpisania postulatów, części postulatów PiS-u do ustawy jest możliwa. Czyli można odnieść takie wrażenie, że jednak jesteśmy trochę bliżej tego kompromisu parlamentarnego.

W.P.: To są dobre sygnały i myślę, że chyba wystarczy ta ratyfikacja parlamentarna, ale potrzebna jest też taka szeroka dyskusja publiczna, bo wydaje się, że ostatnie tygodnie zredukowały dyskusję o traktacie lizbońskim do takich prostych schematów konfrontacji, które sprawy konfrontacji krajowej przełożyły ponad racje europejskie i takie długookresowe. I wydaje mi się, że warto niezależnie od ratyfikacji, bo tutaj zmienia się stanowisko różnych uczestników tej debaty, bardzo dobrze, że i pan prezydent, i pan premier wyraźniej przedstawiają takie propozycje możliwego znalezienia kompromisu, pojawiają się też posłowie, którzy bardziej sygnalizują te sprawy merytoryczne i nawet zwracają uwagę liderom w swoich ugrupowaniach, żeby trochę wyhamowali z tą konfrontacją. To jest, myślę, że dobra atmosfera i warto to też wykorzystać, to znaczy myślę, że nie wystarczy zatrzasnąć drzwi za ratyfikacją, ale jednak warto też przeprowadzić taką troszkę szerszą publiczną dyskusję, jak ma funkcjonować Europa, jaki jest nasz w niej udział.

T.T.: Czyli rozumiem, że postulowałby pan jednak odsunięcie tego głosowania trochę na ten czas debaty.

W.P.: Znaczy to już nie ma znaczenia, bo myślę, że to, co było pewną szansą taką doprowadzenia do ratyfikacji w atmosferze jednak szerszego porozumienia, przeminęło i na pewno jeżeli dojdzie do ratyfikacji parlamentarnej, to nawet po samej decyzji ratyfikacyjnej warto jednak pokazać te kluczowe ustalenia, które są zawarte w traktacie. Ja polecam takie krótkie opracowanie pana profesora Barcza, to jest dostępne w internecie, można sobie obejrzeć i przeczytać. Myślę, że dla wszystkich ludzi, którzy się trochę interesują i Polską, i Europą, warto żeby zapoznać się z tymi kluczowymi ustaleniami związanymi z traktatem z Lizbony.

T.T.: Panie premierze, czy premier Tusk rozmawiał już z panem o podniesieniu składki zdrowotnej dla rolników albo przynajmniej dla części rolników?

W.P.: Słyszałem o tych sygnałach z wczorajszego białego szczytu i mam nadzieję, że te propozycje zostaną na posiedzeniu rządu przedstawione. To są sugestie, które wynikają z tej dyskusji. Mówimy generalnie, jak zrozumiałem, o podwyższeniu składki zdrowotnej i to ma objąć wszystkich.

T.T.: Wszystkich, ale również rolników.

W.P.: No, jak wszystkich, to wszystkich. I tutaj do tej pory wydawało się możliwe zrestrukturyzowanie służby zdrowia w ramach tej obecnej składki. Pan premier po dyskusji na białym szczycie skorygował wcześniejsze stanowisko. I na pewno potrzebna jest sprawna i skuteczna reorganizacja w służbie zdrowia, bo to nie jest tylko sprawa samej składki, ale także zmiany systemu funkcjonowania ochrony zdrowia, tak, aby była bardziej efektywna i skutecznie zabezpieczała te kluczowe oczekiwania ludzi.

T.T.: Czyli rozumiem, że nie będzie sprzeciwu PSL wobec tego pomysłu podniesienia składki.

W.P.: Liczę na to, że ta sprawa zostanie przedyskutowana i przedstawiona na rządzie. I myślę, że to jest nie tylko sprawa składki związanej z rolnikami, ale także składki generalnie, bo tu są trochę różne mechanizmy, to inaczej wygląda w przypadku osób, które pracują, tam jest składka od wynagrodzenia, inaczej trochę wygląda to w przypadku rolników, bo tutaj jest pewien element płatności związanej z finansowaniem z budżetu, jeżeli chodzi o dofinansowanie KRUS–u w tej części związanej ze składką zdrowotną.

T.T.: Dzisiejsze media, dzisiejsza Gazeta Wyborcza donosi, że PGNiG szuka porozumienia z Iranem w sprawie importu gazu, z tamtej strony, no, oczywiście, by uniezależnić polską energetykę od Gazpromu, a z drugiej strony mamy świadomość, że to może narazić na szwank stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. To dobry kierunek szukania dywersyfikacji, czy powinniśmy szukać tych źródeł energii gdzie indziej?

W.P.: Z jednej strony Iran ma bardzo duże zasoby, a z drugiej strony wydaje się, że z perspektywy polskiej można poszukiwać trochę bliżej. I inicjatywy pana prezydenta, i inicjatywy nawet poprzedniego rządu lokowały te poszukiwania trochę bliżej i w krajach o bardziej stabilnej pozycji w tych relacjach międzynarodowych. Wydaje się, że ta decyzja PGNiG i poprzedniego zarządu była trochę ryzykowna. Ja poprosiłem o przedstawienie przesłanek i poprzedni zarząd przedstawił tę informację w ten sposób, że to było takie wstępne rozpoznanie możliwości, natomiast oczekują na decyzję polityczną. Ponieważ w międzyczasie zmienił się zarząd PGNiG, myślę, że będzie czas na przeprowadzenie rozmowy i – jak pewnie państwo wszyscy wiedzą – pan premier powołał pod swoim kierownictwem specjalny zespół ds. bezpieczeństwa energetycznego. Myślę, że to jest temat właśnie na posiedzenie takiego zespołu i na podjęcie decyzji.

T.T.: No i ostatnie pytanie. Jest pan ministrem gospodarki, od pana wicepremiera i pana premiera zależy to, czy te słynne paliwa z torebek foliowych, które mogły stać się siłą polską, czy one zostaną włączone na specjalną listę i czy ich produkcja stanie się opłacalna ponownie?

W.P.: W moim przekonaniu potrzebne są takie działania i tutaj trzeba przekonywać ministra finansów, żeby nie patrzył tylko w horyzoncie krótkoterminowym, bieżących wpływów, ale też w rachunku ciągnionym, łącząc różne korzyści, także związane z ochroną klimatu. I warto przekonywać do takich rozwiązań, które promują właśnie technologie ekologiczne, które poprawiają warunki funkcjonowania naszego środowiska.

Natomiast na zakończenie jeszcze jedno zdanie. Wczoraj przyjechała do Polski delegacja rządu ukraińskiego pod przewodnictwem pana wicepremiera Hryhorija Nemyrii i dzisiaj będziemy podpisywali porozumienie dotyczące współpracy Polski z Ukrainą. Zapraszam do Ministerstwa Gospodarki. Warto te akcenty dotyczące naszych sąsiadów i szczególnie współpracy z Ukrainą wzmacniać i pokazywać w takim także praktycznym wymiarze.

T.T.: I tym pozytywnym akcentem kończymy rozmowę Sygnałów Dnia. Naszym gościem był Waldemar Pawlak, Wicepremier i Minister Gospodarki.

(J.M.)