Polityka spójności ma umożliwić wszystkim obywatelom Unii Europejskiej korzystanie w równej mierze z zasobów integracji.
- To jest polityka, która wyrównuje poziomy rozwoju, która dzisiaj coraz częściej inwestuje po prostu we wzrost, w innowacyjność, w infrastrukturę - definiowała politykę regionalną posłanka do Parlamentu Europejskiego Danuta Huebner, która była gościem "Sygnałów Dnia".
Jak mówiła Huebner Polacy są jednym z tych państw członkowskich, które najbardziej skorzystały z zasobów polityki spójności.
- Od wejścia do Unii Europejskiej do Polski do 2013 roku przywędrowało prawie 68 miliardów euro - mówiła na antenie Jedynki.
W Unii Europejskiej rozpoczyna się właśnie batalia dotycząca budżetu wspólnoty. W ciągu najbliższych miesięcy padną także ustalenia budżetowe dotyczące polityki regionalnej. Jak mówiła przewodnicząca Komisji Rozwoju Regionalnego państwa członkowskie zadecydują ile pieniędzy i na co będzie wydawać Unia po roku 2013.
Dla Polski jedną z ważniejszych kwestii jest właśnie polityka spójności, czyli Fundusze Europejskie wspierające biedniejsze państwa i regiony w celu łagodzenia różnic rozwojowych.
- Optymistycznie myśląc jeśli udałoby się zachować te kryteria rozdziału środków, które udało się utrzymać w 2005 roku, to byłaby to kwota 100 miliardów - tłumaczyła posłanka do Parlamentu Europejskiego.
Kluczowym argumentem Polski podczas negocjacji budżetowych jest fakt, że unijne miliardy wydane w Polsce służą także innym krajom. Na przykład niemieccy podatnicy od każdego przekazanego nam euro odzyskują 85 eurocentów.
- To jest bardzo ważny argument. Przedsiębiorstwa niemieckie, portugalskie, hiszpańskie, które przyjeżdżają do Polski na ogół nie przyjeżdżają fizycznie, bo są to przedsiębiorstwa, które są już zarejestrowane w Polsce. One zatrudniają także polskich pracowników, czasem białoruskich, ukraińskich i oczywiście sporo tych pieniędzy pozostaje w Polsce, ale część na pewno wraca i o tym trzeba ciągle przypominać - zauważa Huebner.
Danuta Huebner podkreślała także, że z integracji europejskiej czerpią też duże kraje, takie jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania. Korzystają one przede wszystkim z rynku wewnętrznego.
- Dzięki rynkowi wewnętrznemu i zniesieniu barier kraje Wspólnoty mogą na terenie Polski prowadzić duże inwestycje - tłumaczyła przewodnicząca i dodała, że podczas dyskusji na temat Funduszy Europejskich zapomina się o tym uwypuklając jedynie transfer pieniędzy.
Rozmawiał Wiesław Molak
(mb)