Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 18.12.2010

Dopalacze kością niezgody

Zwolennicy dopalaczy uzyskali niespodziewane poparcie ze strony naukowców, którzy twierdzą, że ich delegalizacja, to złe posunięcie.
Dopalacze kością niezgody(fot. PAP)
Posłuchaj
  • Dopalacze bez tajemnic
Czytaj także

W ostatnich tygodniach dużo się mówiło w polskich mediach o tzw. dopalaczach. Głos zabierali głównie politycy i w świadomości społecznej, nawet po uchwaleniu ustawy o dopalaczach, pozostał spory zamęt.

- Cały problem z dopalaczami wziął się z tego, że spróbowano walczyć z nimi środkami nieadekwatnymi do niebezpieczeństwa i środkami, które wzbudziły zainteresowanie tą grupą wśród części użytkowników - ocenia prof. Jerzy Vetulani z Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie. Zwraca uwagę, że ostrzeżenia przed szkodliwością nie trafią do osób, które celowo zażywają dopalacze, bo chcą dostać przysłowiowego "kopa", albo przeżyć "odlot", a potem się tym chwalą.

W ubiegłym tygodniu odbyła się dyskusja z udziałem znanych polskich neuro- i psychofarmakologów na temat konsekwencji zażywania dopalaczy, problemu uzależnień i problemów toksykologicznych, a także "odległych" społecznych i neurobiologicznych skutków zażywania dopalaczy, szczególnie nowych związków syntetycznych.

- Dopalacze stanowią niejednorodną grupę, dlatego jest taka trudność w ich zakwalifikowaniu - mówi prof. Wojciech Kostowski z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Są tam środki odurzające i uzależniające, ale są również substancje, które powszechnie stosuje się w Ameryce Południowej od tysięcy lat podczas obrzędów rytualnych do wywołania halucynacji.

- Tylko po środkach psychostymulujących można uzyskać na krótką metę poprawę sprawności mózgu - mówi prof. Jolanta Zawilska z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Zwraca uwagę, że część dopalaczy działa nie na mózg, ale na układ nerwowy i krwionośny. Dlatego może gwałtownie wzrosnąć ciśnienie krwi, albo łomotanie serca. Wtedy naczynia krwionośne mogą nie wytrzymać takiego ciśnienia. Grozi to udarem mózgu - ostrzega pani profesor.

Pozostali dwaj dyskutanci są bardziej sceptyczni. Podkreślają, że nie ma na razie udokumentowanych takich przypadków. Przyznają jednak, że dopalacze są jeszcze słabo przebadane.

Wszyscy naukowcy byli zgodni, że lepsze byłoby dopuszczenie dopalaczy do sprzedaży przy ostrej kontroli ich składu i przy prowadzeniu szerokiej akcji uświadamiającej. Gorszym wyjściem jest ich całkowita delegalizacja.

Audycję prowadził Krzysztof Michalski.

(ag)

Aby wysłuchać całej audycji kliknij w dźwięk "Dopalacze bez tajemnic" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Wieczoru Odkrywców" można słuchać w każdą sobotę po godz. 20:00.